Maja Frykowska promuje książkę. Opowiada o dniu chrztu. "Wszyscy znajomi myśleli, że to fotomontaż. Otoczyła mnie jasna poświata"

Maja Frykowska, znana jako Frytka, napisała autobiografię pt. "Pokonaj siebie". W sieci pojawiły się fragmenty, z których dowiadujemy się m.in. jak wyglądał dzień jej chrztu.

Maja Frykowska, wtedy jeszcze Agnieszka, była jedną z najbardziej kontrowersyjnych gwiazd "Big Brothera". Chyba wszyscy fani programu do tej pory kojarzą ją z tego, że uprawiała seks w wannie z innym uczestnikiem. Jednak kilka lat temu nawróciła się i od tego czasu głośno mówi o swoich poglądach.

 

"Frytka" wydała książkę

"Frytka", w napisanej przez siebie książce "Pokonaj siebie", zdradza wiele szczegółów ze swojej przemiany. Opisuje w niej m.in. dzień swojego chrztu, na którym pojawiło się kilkoro jej znajomych. Skupiła się głównie na zdjęciach, na których "wygląda jak duch", a jej znajomi byli przekonani, że to fotomontaż.

Robili mi zdjęcia, na których widać mnie w jasnej poświacie. Wyglądam na nich jak duch. Wszyscy znajomi myśleli, że to fotomontaż. To była wręcz spektakularna manifestacja Ducha Świętego. Myślę, że tego dnia całe niebo się cieszyło, a ja byłam otoczona specjalną opieką - wyznała.

Nie zabrakło także opisów dotyczących jej dawnego życia oraz porównań z tym, jaka jest dzisiaj i co jest dla niej ważne. Wcześniej była egoistką nieliczącą się z potrzebami innych. Teraz uczy się ich kochać za to, że są.

Przed nawróceniem byłam egoistką myślącą tylko o sobie. Dzisiaj liczę się z potrzebami innych. Uczę się kochać innych ludzi za to, że są, a nie za to, jakimi są. Ten stan jest możliwy tylko wtedy, gdy żyjemy z Bogiem - czytamy.

Jej zdaniem "ludzie niewierzący są nieświadomi, że ich życie należy do diabła". Przedstawiła więc zalety bycia chrześcijaninem.

Odkąd się nawróciłam, zaczęłam inaczej patrzeć na pewne sprawy. Chrześcijanie są bardziej narażeni na ataki demoniczne, ale też mają większą świadomość, kto za tym stoi - uświadamia.
 

Uważa też, że "ludzie, którzy się nawracają, przestają być neutralni dla świata duchowego":

Stają się zagrożeniem dla sił ciemności i wojownikami światła. Trzeba to przeżyć, żeby wiedzieć, o czym mówię. Dobra wiadomość jest taka, że każdy, kto się nawraca, może tego doświadczać, a zła, że ta walka trwa do końca naszych dni tu na ziemi - zapewnia.

Frykowska nie ukrywa, że książka jest zapisem jej historii bez koloryzowania, ale ze szczęśliwym zakończeniem. Premiera zaplanowana jest na 29 października. Na niektórych stronach internetowych, gdzie można ją zamówić, istnieje opcja zakupu egzemplarza z autografem. Przeczytacie?

Największe metamorfozy gwiazd. Niektóre celebrytki zmieniły się nie do poznania

AW

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.