Meghan Markle i książę Harry będą mieli dziecko. Para ogłosiła nowinę publicznie w poniedziałek za pośrednictwem konta Kensington Palace na Twitterze.
Zgodnie z protokołem, królowa musi dowiedzieć się pierwsza o ciąży w rodzinie królewskiej. Meghan Markle i książę Harry musieli powiedzieć jej o tym zanim wydano oficjalne oświadczenie. Stało się to podobno... w czasie ślubu księżniczki Eugenii.
Choć najważniejszą osobą na ślubie księżniczki Eugenii miała być ona sama i jej małżonek, okazuje się, że Meghan Markle i książę Harry skradli cały show. Królowa, bez wątpienia zadowolona ze szczęścia swojej wnuczki, zapewne nie spodziewała się takich informacji akurat tego dnia. A jak wiadomo, nie tylko w rodzinie królewskiej ogłoszenie takich wieści w dniu ślubu innej osoby jest uważane za co najmniej lekkie faux pas.
Jednak Meghan Markle i książę Harry musieli się spieszyć z przekazaniem wieści królowej Elżbiecie. Już w poniedziałek przylecieli z wizytą do Australii, gdzie spędzą następnych kilka dni. Ciąża Meghan musi być już na tyle widoczna, że nie mogli zwlekać i pozostawiać tej kwestii stamym plotkom.
Meghan i Harry przekazali nowinę o ciąży królowej. Królowa Elżbieta jest ponoć "zachwycona i gratulowała parze osobiście w czasie piątkowego wesela".
Oficjalna informacja o ciąży Meghan Markle pojawiła się w poniedziałek rano, zaledwie dwa i pół dnia po ślubie księżniczki Eugenii. Matka księżniczki Eugenii, Sarah Ferguson, nie powstrzymała się przed kąśliwym komentarzem na temat osób, które kradną jej córce najważniejszy dzień w życiu.
Kiedy tylko minęła godzina od oficjalnego komunikatu z Pałacu Kensington, Sarah Ferguson postanowiła przypomnieć, kto tu tak NAPRAWDĘ jest ważny. I zamiast gratulacji dla przyszłych rodziców (jak robili to wszyscy na świecie), przypomniała o ślubie księżniczki Eugenii, witając jej męża Jacka Brooksbanka w rodzinie. I nie przestaje wciąż, bo kolejne zdjęcia ze ślubu wciąż pojawiają się na jej oficjalnym koncie na Twitterze. Niby drobna rzecz, ale jednak znacząca.