Skandal na Festiwalu w Wenecji. Włoski producent w koszulce "Weinstein jest niewinny". Na czerwonym dywanie była jedna z jego ofiar

Wraca głośna sprawa Harveya Weinsteina. Na Festiwalu Filmowym w Wenecji doszło do skandalu. Jeden z producentów filmowych przyszedł na czerwony dywan w koszulce z napisem: Weinstein jest niewinny.

Od kilku dni trwa Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji. Dotychczas festiwal przebiegał spokojnie, aż do wczoraj. Przez czerwony dywan przeszedł włoski producent filmowy Luciano Silighini Garagnani i wywołał skandal swoim strojem.

Skandal na Festiwalu Filmowym w Wenecji

Luciano Silighini Garagnani przyszedł w czarnym t-shircie z nadrukowanym zdjęciem Harveya Weinsteina, oskarżonego pod koniec ubiegłego roku o molestowanie seksualne. Fotografia została opatrzona napisem: Weinstein jest niewinny. Luciano Silighini Garagnani przechodząc przed fotoreporterami rozchylał marynarkę i z dumą pozował. 

SKANDAL NA FESTIWALU FILMOWYM W WENECJI 2018. ZDJĘCIA>>>

Zadziwiające jest to, że nikt z organizatorów nie próbował go powstrzymać przed jego wyczynem. Niektórych nawet rozbawiło zachowanie producenta i z uśmiechem pozowali z nim do zdjęć. 

Na czerwonym dywanie pojawiła się również Cate Blanchett, która otwarcie przyznała, że ona także była ofiarą Weinsteina. Aktorka mówiła wtedy, że liczy na sprawiedliwość, i że producent skończy w więzieniu.

Harvey Weinstein vs kobiety

Weinstein to jeden z najbardziej wpływowych producentów filmowych i telewizyjnych w Hollywood. Na swoim koncie ma takie hity, jak np. "Gangi Nowego Jorku", "Artysta" czy "Jak zostać królem". Pod koniec 2017 roku wyszło na jaw, że przez kilkadziesiąt lat wykorzystywał seksualnie kobiety, z którymi współpracował, a potem płacił im za milczenie.

Przypomnijmy, że oskarżenia na tle seksualnym w kierunku Harveya Weinsteina wysunęło już ponad 100 kobiet związanych ze światem filmu. Wśród ofiar były m.in. Angelina Jolie i Gwyneth Paltrow, które jako pierwsze wysłały do redakcji "New York Times" specjalne oświadczenia.

Akcja #Metoo i #TimesUp

Po wyznaniu aktorek, które były molestowane przez Weinsteina w Hollywood wybuchł skandal. Narodziła się wtedy akcja społeczna #Metoo, którą rozpoczęła aktorka Alyssa Milano. W ten sposób zachęciła wszystkich, których w jakikolwiek sposób dotknęła seksualna przemoc, do dzielenia się tym faktem w mediach społecznościowych. Użycie hasztaga ma także sygnalizować, że nie zgadzamy się na jakąkolwiek formę molestowania. Akcja TimesUp to kolejna próba walki z molestowaniem.

MT

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie>>>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.