Madonna na gali MTV Video Movie Awards 2018 wygłosiła przemówienie na cześć Arethy Franklin. Piosenkarka niestety powiedziała znacznie więcej o sobie i swojej karierze niż o życiu i karierze samej "królowej soulu". Niektórzy są oburzeni.
Aretha Franklin zmarła 16 sierpnia 2018 roku na raka trzustki. Na gali rozdania nagród MTV VMA 2018 nie mogło zabraknąć momentu, w którym jej pamięć zostanie uczczona. Teoretycznie ten zaszczyt miał należeć do Madonny, ale ta wolała raczej opowiedzieć więcej o sobie niż o legendarnej piosenkarce - donosi "People".
Zaczęła od tego, że Aretha Franklin zmieniła jej życie. A potem popłynęła:
Wyjechałam z Detroit w wieku 18 lat, miałam 35 dolarów w kieszeni.(...) Marzyłam, by zostać profesjonalną tancerką, po latach zmagań i biedy zdecydowałam się pójść na przesłuchanie do teatru muzycznego. Słyszałam, że lepiej płacą. - zaczęła.
Jeśli teraz zastanawiacie się, co ma z tym wszystkim wspólnego Aretha, zachowajcie cierpliwość. Bo jeszcze długo opowiadała o tym, że na początku kariery np. mylono ją z prostytutką. Aż w końcu doszło do przesłuchania u Francuzów z firmy fonograficznej, na którym postanowiła zaśpiewać piosenkę "(You Make Me Feel Like) A Natural Woman" Arethy Franklin. Z przejęciem kontynuowała o tej chwili:
'Nie potrzebuję nut, znam piosenkę na pamięć, zaśpiewam a capella'. Widziałam, że nie traktują mnie poważnie. I dlaczego mieli. Jakaś biała chudzina ma zaśpiewać piosenkę najwspanialszej piosenkarki soulowej wszech czasów? I to a capella? I powiedziałam: Dziwki, jestem Madonna. Nie, nie powiedziałam tego, bo jeszcze nie byłam Madonną.
I to ciągle nie był koniec przygód z kariery Madonny. Nareszcie powiedziała:
Pewnie się zastanawiacie, czemu wam to opowiadam. Jest tu połączenie, bo nic z tego by się nie wydarzyło, gdyby nie nasza "królowa soulu". To ona doprowadziła mnie tu, gdzie jestem dzisiaj i wiem, że wpłynęła na wielu ludzi obecnych dziś w tej sali, i chcę Ci podziękować Aretho, za wzmocnienie nas wszystkich. SZACUNEK. Niech żyje królowa.
Zasadniczo ludzie nie byli zachwyceni tym wywodem. Większość z nich uznała, że Madonna chciała ukraść chwilę poświęconą Arecie Franklin i był to absolutny brak szacunku. Pisali:
Czy Madonna wie, że Madonna nie umarła?
Madonna oddała hołd sobie, wspominając przy okazji o Arecie Franklin.
Nie wiem, co się tam stało. Madonna miała uczcić pamięć Arethy Franklin, ale jedyne, co słyszałem, to Madonna oddająca hołd sama sobie.
To jest o Arecie Franklin czy o Madonnie?
Nie mogę uwierzyć, że to zrobiła. Co ona najlepszego zrobiła w chwili poświęconej Arecie Franklin?
Wszyscy zgodnie uznali, że więcej szacunku dla zmarłej piosenkarki na tej samej gali wykazał znany raper Travis Scott, który po prostu powiedział: "spoczywaj w pokoju".
JAB