Beyonce w "Vogue" bez makijażu i żadnych barier. Mówi o dzieciach, zdradach męża i presji mediów, by schudła po porodzie

Beyonce pojawiła się na okładce "Vogue'a". Tak mocne wypowiedzi nie padły z jej ust chyba nigdy wcześniej. Piosenkarka szczerze opowiedziała o zdradach męża. trudnym porodzie i dzieciach.

Beyonce jest gwiazdą dwóch najnowszych wydań magazynu "Vogue'". Piosenkarka sama zadecydowała o wyglądzie okładki. Widzimy na niej, że pozuje bez makijażu - jak sama powiedziała, zależało jej na tym, by wypaść jak najbardziej naturalnie.

Beyonce skomentowała zdrady Jaya-Z

Jednak najmocniejszym aspektem jest felieton, który napisała. Beyonce odniosła się do zdrad Jaya-Z. Przypomnijmy, że w minionym roku raper przyznał się do tego, że był niewierny gwieździe.

Pochodzę z rodu nieudanych relacji damsko-męskich, nadużywania władzy i braku wzajemnego zaufania. Dopiero, gdy zobaczyłam to wyraźnie, byłam w stanie rozwiązać te konflikty w moim własnym związku. Łączenie się z przeszłością i znajomość naszej historii sprawia, że jesteśmy zarówno posiniaczeni, jak i piękni - powiedziała artystka.
 

Zaznaczyła, że zarówno ona jak i jej mąż chcą przerwać to rodzinne fatum i walczyć o ich związek do końca.

Życie Beyonce było zagrożone

Szokujący jest fragment, w którym wokalistka mówi o tym, że jej życie było zagrożone. Dramatyczna sytuacja miała miejsce podczas narodzin dwójki bliźniąt - Rumi i Sira.

Ważyłam prawie 100 kg w dniu, w którym urodziłam Rumi i Sira. Byłam spuchnięta z powodu zatrucia i leżałam w łóżku przez ponad miesiąc. Moje zdrowie i zdrowie moich dzieci były w niebezpieczeństwie, więc miałam cięcie cesarskie. Potem spędziliśmy wiele tygodni w szpitalu. Dziś rozumiem wszystkich rodziców, którzy mają podobne doświadczenia- powiedziała.

W tych trudnych chwilach piosenkarka mogła liczyć na wsparcie swojego męża.

Mój mąż był żołnierzem i silnym wsparciem dla mnie. Jestem dumna, że byłam świadkiem jego siły i ewolucji jako człowieka, najlepszego przyjaciela i ojca - dodała.
 

Beyonce o samoakceptacji

Gwiazda poruszyła też temat akceptowania samego siebie. Jednocześnie wytłumaczyła, dlaczego zdecydowała się pokazać na okładce w wersji bez makijażu.

Myślę, że ważne jest, aby kobiety i mężczyźni widzieli i docenili piękno swoich naturalnych ciał. Dlatego zdjęłam peruki i przedłużane włosy i użyłam mało makijażu do tej sesji. Moje ciało wciąż ma ślady ciąży. Ramiona, uda i "mamusiowy" brzuszek na razie ze mną zostaną. Myślę, że to jest prawdziwe. Kiedy będę gotowa na sześciopak na brzuchu, odpalę tryb bestii i będę zasuwać, aż go nie zrobię.

Beyonce o dzieciach

Na okładce widzimy napis "każdy głos się liczy", który reklamuje obszerny wywiad. Beyonce mówi w nim także o szacunku do innych oraz o świadomości własnej wartości.

Jestem matką dwóch córek i ważne jest dla mnie, aby widziały siebie w książkach, filmach i na wybiegach. To dla mnie ważne, żeby postrzegały siebie jako potencjalnych dyrektorów generalnych, jako szefów, żeby wiedziały, że mogą napisać scenariusz dla własnego życia. Nie muszą wpisywać się w normy lub pasować do konkretnej kategorii. Nie muszą być poprawne politycznie, o ile są autentyczne, pełne szacunku, współczujące i empatyczne. Mogą odkrywać każdą religię, zakochać się w każdej rasie i kochać, kogo chcą - czytamy.

Na szczególną uwagę zasługuje także to, co mówi o synu. Tu zaznaczyła, że pragnie by był przede wszystkim troskliwy dla kobiet. Zauważa, że przy wychowywaniu dzieci zwykle zapominamy o tym, jak bardzo ważne jest, by zakorzenić tę myśl głęboko w ich głowach. 

Chcę tego samego dla mojego syna. Chcę, żeby wiedział, że potrafi być silny i odważny, ale może też być wrażliwy i uprzejmy. Chcę, aby mój syn miał wysoki emocjonalny iloraz inteligencji, w którym może być troskliwy, prawdomówny i uczciwy. To wszystko, czego kobieta chce od mężczyzny, a jednak nie uczymy tego naszych chłopców - dodała.

Cały felieton Beyonce możecie przeczytać TUTAJ

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie>>>

Więcej o:
Copyright © Agora SA