Mimo że od ślubu księcia Harry'ego i Meghan Markle minęły już ponad miesiąc, show-biznes nie przestaje interesować się ich wspólnym życiem. Pewnie większość tych, którzy oglądali transmisję z uroczystości wiedzą, że jednym z najbardziej poruszających momentów ceremonii było kazanie biskupa Michaela Curry'ego.
Teraz pastor w rozmowie z "US Weekly" wyznał, kiedy znał sobie sprawę, że Meghan i Harry naprawdę są w sobie zakochani.
Kiedy zdałem sobie sprawę, że to naprawdę się dzieje, było to prawdziwe błogosławieństwo bycia częścią tego. To, co oni czuli, mogłeś to zobaczyć. Oni naprawdę się kochają, naprawdę - powiedział.
Przyznał, że widział to w ich spojrzeniach.
Patrzą na siebie tak, jak się kochają. Pamiętam, jak myślałem o nich po kazaniu... Mówiłem podczas kazania: "Tych dwoje się kochają". Patrzą na siebie nawzajem, a ich miłość sprowadza nas wszystkich razem - kontynuował.
Ich miłość do siebie nawzajem przywiodła do siebie dwa kraje w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych, sprowadzając ludzi różnych religii, którzy przywiedli za sobą ludzi różnych przekonań politycznych, ludzi o różnych orientacjach seksualnych, różne klasy, ludzi różnych ras, ludzi różnych narodów... - mówił Curry.
Trudno się nie zgodzić ze słowami Curry'ego. My od początku także widzieliśmy "miłość" w ich spojrzeniach!
MM