Książę Harry na swój ślub z Meghan Markle zaprosił swoje byłe dziewczyny. Jedną z nich była Cressida Bonas, która udzieliła wywiadu w magazynie "The Spectator". Wypowiedziała się na temat ślubu byłego partnera.
W szczerej rozmowie wyznała, że największym problemem było dla niej... nakrycie głowy. Jej zdaniem kapelusze są trudne do noszenia i często ich właścicielka wybiera model, który zasłania innym widok.
Przyjaciele zaczynają się żenić, co oznacza, że pojawiają się dylematy związane z brytyjskimi "stroikami". Kapelusze. Dlaczego uważam kapelusze za podchwytliwe? - zaczęła. - Trudno się je nosi, ciężko na nie patrzeć, a szczególnie podstępne są dla biednych dusz, którym przyjdzie siedzieć za właścicielką szczególnie okazałego kapelusza - skwitowała.
Przyznała, że sama unika takich ozdób, a na królewski ślub zdecydowała się na kapelusz z jak najmniejszą ilością piór.
Przez większość czasu unikam takich ozdób. To niestety potrafi wywołać pełne dezaprobaty spojrzenia ze strony starszych osób. W zeszłym tygodniu brałam udział w królewskim weselu. Zaproszenie mówiło wyraźnie, że goście muszą mieć kapelusze. Ups. Starałam się wybrać model z małą ilością piór – i mogę mieć tylko nadzieję, że wyglądałam dobrze – wyznała.
Britain Royal Wedding Ian West / AP
Cressida Bonas zaprezentowała się w kolorowej sukience, do której dobrała buty na obcasie. Na głowie miała delikatny kapelusz wykonany z piór. Książę związany był z nią przez dwa lata. Para rozstała się w 2014 r. Co ciekawe, brytyjska aktorka nadal obraca się w królewskich kręgach. Przyjaźni się m.in. z księżniczką Beatrice. Sama też pochodzi ze szlacheckiej rodziny.
Jak wam się podobała?
AW