Justyna Żyła "nie chce" mówić o życiu prywatnym, ale wciąż to robi. "Muszę być dla dzieci i ojcem, i matką"

Justyna Żyła w rozmowie z "Super Expressem" nie chciała rozmawiać "o życiu prywatnym", jednak opowiedziała co nieco o dzieciach. "Muszę wypełnić luki po tacie" - mówiła.

W ostatnich miesiącach polski show-biznes żył rozpadem małżeństwa Justyny i Piotra Żyłów. W lutym żona skoczka poinformowała, że ich związek przechodzi kryzys. Pobrali się jako 19-latkowie i rozstali po 12 latach. Skoczek miał wyprowadzić się do innej kobiety, która odebrała go z lotniska po Igrzyskach w Pjongczangu. Od tego momentu zaczęła się medialna telenowela z udziałem Żyłów.

Porzucona kobieta regularnie umieszczała nowe fakty ze swojego życia rodzinnego. Narzekała na męża, że przestał interesować się dziećmi. On zaprzeczał. Ostatnio sytuacja ucichła, ale wtedy Justyna Żyła postanowiła wziąć udział w rozbieranej sesji dla "Playboya". Jak zapewnia, był to jej prezent z okazji 30-tych urodzin.

Justyna ŻyłaJustyna Żyła Fot. Playboy

Jak donosi "SE", kobieta w dalszym ciągu nie może się pogodzić z decyzją męża, jednak teraz w rozmowach o nim stara się być ostrożna.

Nie chcę się wypowiadać na temat życia prywatnego - zarzekała się Żyła w rozmowie z "SE", gdy pytali o jej relacje z mężem.

Skupia się natomiast na dzieciach.

To chyba oczywiste, że w tym momencie dzieci są dla mnie najważniejsze. Chcę, by miały wspaniałe dzieciństwo, kochających rodziców. Staram się poświęcać im jak najwięcej czasu, wypełnić luki po tacie. Muszę być dla nich i matką, i ojcem - wyznała w tym samym wywiadzie.

MM

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.