Pocałowała uczestnika "Idola" w usta wbrew jego woli. Przesada? Widzowie oburzeni, a on... Jego reakcja raczej jej nie ucieszy

W niedzielę wystartowała 16. edycja amerykańskiej wersji "Idola". Nowa jurorka programu, Katy Perry, pocałowała z zaskoczenia jednego z uczestników, co spotkało się z dużą dezaprobatą widzów.

Katy Perry jest jurorką 16. sezonu reaktywowanego amerykańskiego "Idola". Program wystartował w niedzielę, a jedna sytuacja z tego odcinka wzbudziła spore kontrowersje.

Na castingu pojawił się 19-letni Benjamin Glaze z Oklahomy. W trakcie rozmowy z jurorami nieśmiały chłopak wyznał, że nigdy nie miał dziewczyny i się nie całował. Katy Perry, chcąc być zabawna, zaproponowała, żeby pocałował ją w policzek. Dwukrotnie. Za drugim razem niespodziewanie przechyliła głowę tak, że usta Benjamina trafiły prosto w jej.

 

Uczestnik wyglądał na zszokowanego i aż upadł na podłogę. Rozbawieni jurorzy (Lionel Richie i Luke Bryan) zaczęli radośnie przybijać Perry "piątki" i klaskać. Jednak widać, że Benjamina zbiło to lekko z tropu - nie krył zdenerwowania i przed występem poprosił o szklankę wody. Niestety, jego wykonanie piosenki Nicka Jonasa nie przekonało jurorów i nie przeszedł do kolejnego etapu.

Jakkolwiek cała sytuacja miała być niewinna i zabawna, fani programu przyznają, że zachowanie Perry było nie na miejscu i wytykają podwójne standardy. 

Wyobraźcie sobie, że 33-letni piosenkarz wkręciłby 19-letnią uczestniczkę castingu w pocałunek, tak jak Katy Perry zrobiła z tym chłopakiem. Myślicie, że to byłoby urocze? - czytamy na Twitterze.
OK, bądźmy szczerzy przez minutę. Jeśli Katy Perry byłaby mężczyzną i ten pocałunek z "Idola" przydarzyłby się kobiecie, byłoby to molestowanie seksualne, prawda? Jeśli chcemy, by ludzie słuchali uzasadnionych oskarżeń o molestowanie seksualne, musimy zakończyć podwójne standardy. To moje dwa grosze - pisali.

Sam uczestnik też odniósł się do tej sytuacji. W rozmowie z "New York Timesem" przyznał, że była ona trochę niekomfortowa.  

Chciałem zarezerwować ten pocałunek dla mojej pierwszej dziewczyny (...). Wiem, że dużo chłopaków by się ucieszyło z pocałunku od Katy Perry, ale ja wychowałem się w konserwatywnej rodzinie i poczułem się niezręcznie. Chciałem, żeby mój pierwszy pocałunek był wyjątkowy - powiedział.

Wczoraj Benjamin skomentował też to zdarzenie i szum medialny wokół niego na swoim Instagramie.

Cześć wszystkim. Chciałbym wyjaśnić parę rzeczy tym, którzy są zagubieni lub wściekli. W ogóle nie narzekam na pocałunek od Katy Perry (...). Nie uważam, żeby to było molestowanie seksualne i jestem wdzięczny jurorom za komentarze i krytykę. Czułem się niezręcznie, bo nigdy wcześniej się nie całowałem i nie spodziewałem się tego - napisał. 
 

A Wy co sądzicie o tej sytuacji? Przekroczyła granicę?

embed

OG

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.