Widzowie oburzeni programem "Take me out": Masakra. Wszystko sztuczne. Polsat odpowiada

Program "Take me out. Umów się ze mną" najwyraźniej nie przypadł do gustu telewidzom. Mają kolejne uwagi i zarzuty do produkcji.

W ubiegłą środę na antenie Polsatu wyemitowano premierowy odcinek najnowszego show - "Take me out. Umów się ze mną". Już po pierwszym odcinku widzowie nie kryli zażenowania produkcją i żartami, jakie padały w programie.

Po wczorajszym odcinku wcale nie jest lepiej. Widzowie po raz kolejny podkreślają na Facebooku, że w show występują osoby, które już wcześniej mogliśmy widzieć w innych programach. Spekulują, że są to podstawieni aktorzy, a całe show jest wyreżyserowane.

Internauci nie kryją oburzenia i czują się oszukani.

Norbert, o ile dobrze pamiętam był uczestnikiem "Ex na plaży"
W "Ex na plaży" była również Natalia, tu "Nati".
To wszystko jest ustawione. Aktorzy występujący w "Trudnych sprawach", "Ex na plaży" itd. Aleksandra również była w "Apetyt na miłość".
Masakra. Izabella tez już grała w jakimś programie. Wszystko sztuczne. Widać, że grają według scenariusza.

Poprosiliśmy Polsat o komentarz w tej sprawie. 

Uczestnicy nowego show randkowego Polsatu "Umów się ze mną. Take me out" zostali wybrani w drodze castingów, które były ogłaszane wielokrotnie na antenie Polsatu oraz w naszych kanałach społecznościowych - poinformowała osoba z produkcji.
Dodatkowo, w informacjach prasowych wysyłanych do mediów, wspominaliśmy o tym, że część naszych uczestników brała wcześniej udział w innych produkcjach telewizyjnych - dodała.

Wydaje nam się, że to, że widzieliśmy ich już kiedyś na antenie wynika z tego, że zgłaszają się tam osoby, które lubią być w centrum uwagi. Są tak głodne atencji, że występują w najróżniejszych show, aby zaspokoić swoją potrzebę publicznego pokazywania się.

MT

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.