Królowa Elżbieta po raz pierwszy na... pokazie mody. Bawiła się świetnie! I to w jakim towarzystwie

Królowa Elżbieta II po raz pierwszy uczestniczyła w pokazie mody. Monarchini pojawiła się na pokazie Richarda Quinna w ramach londyńskiego tygodnia mody.

Królowa Elżbieta II pojawiła się na pokazie w towarzystwie Anny Wintour, redaktorki naczelnej amerykańskiego wydania "Vogue'a" oraz szefowej Brytyjskiej Izby Mody - Caroline Rush.

>> ZOBACZ ZDJĘCIA <<

Jak podaje Pałac Buckingham, jej obecność miała związek z nagrodą Królowej Elżbiety dla brytyjskiego designu, która będzie przyznawana corocznie. Ma być uhonorowaniem roli przemysłu modowego w społeczeństwie oraz dyplomacji. Nagradzany ma być "wschodzący brytyjski projektant mody, wykazujący się oryginalnością i talentem, który jednocześnie demonstruje wartości ważne dla wspólnoty i trwałe wartości".

Pierwszym laureatem nagrody został Richard Quinn.

Od tweedów z Hebrides do koronek z Nottingham, nasz przemysł modowy słynie z doskonałego kunsztu od wielu lat i kontynuuje produkcję światowej klasy nowoczesnych, praktycznych wzorów. Dzisiaj wręczam nagrodę nowemu, młodemu talentowi – powiedziała, wręczając nagrodę.
 

Uśmiechnięta Królowa wydawała się świetnie bawić. Zagadywała do swoich towarzyszek i z uwagą oglądała pokaz.

 

Specjalista dla etykiety, William Hanson, dla "Daily Maila" skomentował zachowanie Anny Wintour. Królowa świata mody prawie nigdy nie zdejmuje okularów przeciwsłonecznych. Jedną z nielicznych sytuacji, kiedy pokazała się bez nich to kiedy otrzymała tytuł Damy z rąk Królowej Elżbiety w 2017 roku. Naczelna amerykańskiego "Vogue'a" wielokrotnie podkreślała, że okulary pełnią rolę tarczy i dzięki nim może "ukryć nudę".

Okulary przeciwsłoneczne to akcesoria na zewnątrz i powinny być zawsze zdejmowane w pomieszczeniach, nawet jeśli są czyimś znakiem rozpoznawczym. To po prostu niegrzeczne, żeby zakrywać oczy, szczególnie w obecności Królowej - powiedział Hanson.

Anna Wintour znana jest jako "królowa lodu" i była inspiracją dla Lauren Weisberger przy tworzeniu kultowej postaci Mirandy Priestly w książce "Diabeł ubiera się u Prady", odgrywanej później przez Meryl Streep. Wygląda jednak na to, że nawet ona potrafi zostać zbita z tropu przy brytyjskiej Królowej.

OG

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.