Tomasz Wolny zniknął z anteny "PnŚ". U boku Zawadzkiej pojawił się nowy prowadzący. Wiemy, co się stało

Sobotni odcinek "Pytania śniadanie" poprowadzili Marcelina Zawadzka i Tomasz Wolny. Po przerwie reklamowej prezenter zniknął z anteny, a w jego miejsce pojawił się inny prowadzący. Wiemy, co się stało.

Tomasz Wolny i Marcelina Zawadzka to duet lubianych prowadzących "Pytanie na śniadanie". W sobotnim odcinku dziennikarz jednak zniknął z wizji. Co się stało? Wszystko przez chorobę. Z powodu zapalenia krtani Wolny stracił głos i zwyczajnie nie mógł już prowadzić programu na żywo. Do Zawadzkiej dołączył nowy prowadzący -  kabareciarz Grzegorz Dolniak. Wolny na chwilkę podszedł do nich i ostatkiem sił wyjaśnił, że nie da rady już mówić. 

W sieci błyskawicznie pojawiło się mnóstwo komentarzy.

Jak można, żeby prowadzący chory prowadził program? Jest to męczące dla niego, a zarazem niekomfortowe dla osób przebywających w studio.
Prowadzący niech najlepiej milczy, bo straci głos całkowicie. Przy zapaleniu krtani lepiej nie mówić.
Panie Tomku, szeptem, szeptem mówić, nie obciążać gardła - pisali zaniepokojeni widzowie.

Tomasz Wolny jednak nie pojechał ani do domu, ani do lekarza. Na koniec programu pożegnał się z widzami, a na Facebooku pojawił się wpis. 

Życzymy dużo zdrowia! 

JT 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.