Wnuczka Millera dała się poznać z dość kontrowersyjnej strony. Dziadek jednak pokazał jej zdjęcie w ZUPEŁNIE innej odsłonie. Zachwycamy się!

Leszek Miller pokazał na Twitterze zdjęcie swojej wnuczki. Monika Miller w bardzo kobiecej wersji? Zobaczcie.

Wnuczka Leszka Millera do tej pory uchodziła za dość kontrowersyjną osobę. Na swoim Instagramie pokazywała wyzywające zdjęcia, widzieliśmy jej pocałunki na ściance, do tego cały wizerunek - tatuaże i kolczyki... Niedawno w wywiadzie z Paulą Rodak pokazała swoje łagodne oblicze. Opowiedziała także o problemach, z jakimi zmagała się przez wiele lat.

Monika Miller nigdy jeszcze jednak nie prezentowała się tak, jaką pokazał ją jej dziadek, Leszek Miller. Były premier opublikował na swoim koncie na Twitterze zdjęcie wnuczki. Widzimy ją w delikatnej, bardzo kobiecej odsłonie. W oczy rzuca się kolor czerwony - Monika Miller ma na sobie czerwoną marynarkę, czerwone rajstopy, a jej usta są pomalowane soczystą, czerwoną szminką

Lady in red - napisał jej dziadek.

Komentujący zdjęcie wychwalili wygląd wnuczki polityka.

Wnuczka coraz piękniejsza.
Serce dziadka.
Śliczną ma pan wnuczkę - pisali. 

Przypomnijmy, że to za sprawą dziadka Monika Miller zasłynęła w polskich mediach. To właśnie Leszek Miller jako pierwszy wrzucił jej zdjęcie na Twittera. 

Kiedyś żartowaliśmy, że ciekawe, co by się wydarzyło, gdyby wrzucił moje zdjęcie na swój profil. Ale stwierdziliśmy, że pewnie nikt by się tym nie zainteresował. Co w tym nadzwyczajnego, że były premier ma wnuczkę? (...) Byłam we Włoszech i zadzwonił do mnie ktoś z nieznanego numeru. Okazało się, że to dziennikarz, który chce przeprowadzić ze mną wywiad. Byłam zdziwiona. Myślałam, że może chce mnie zaprosić do jakiegoś programu telewizyjnego w związku z moimi tatuażami. Już kilka razy wcześniej mi to proponowano. Ale gdy usłyszałam w słuchawce pytania, na które miałabym odpowiedzieć, zorientowałam się, że chodzi o coś innego. (...) Zapytałam go (dziadka - przyp.red.), dlaczego nic mi nie powiedział, dlaczego mnie nie uprzedził. Dziadek wytłumaczył mi, że zrobił to spontanicznie, bo były moje urodziny. Podziękowałam mu i tyle. Myślałam, że na tym się skończy, a z czasem wszystko się jeszcze bardziej rozkręciło - wyznała Miller w rozmowie z Plejadą. 

Musimy przyznać, że Monika w takiej odsłonie bardzo nam się podoba! Oby częściej.

JT

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.