Rafał Bryndal już tak nie wygląda. Zoperował NOS i jest o niebo lepiej!

Rafał Bryndal zoperował swój sporych rozmiarów nos. Efektami pochwalił się w programie śniadaniowym.

Rafał Bryndal cierpiał na schorzenie, które objawia się zmianami skórnymi w okolicach nosa. Satyryk już jakiś czas temu poddał się zabiegowi zmniejszenia nosa. W środę pojawił się w "Dzień Dobry TVN" i opowiedział o swojej chorobie i zabiegu. 

ZOBACZ ZDJĘCIA>>>>

Dziennikarz od lat zmagał się z guzowatością nosa. To zaawansowana forma przewlekłej choroby skóry, trądziku różowatego. Charakteryzuje ją rozszerzony, bulwiasty, czerwony nos powstały w wyniku przerostu tkanek miękkich. 

Jedną z metod leczenia objawów choroby zwanej również rhinophymią jest zabieg chirurgicznego wycięcia zmian skórnych i pokrycie zmian przeszczepem. Defekty estetyczne związane z przerostem nosa usuwa się również za pomocą lasera.

Lekarz Łukasz Preibisz wyznał, że nie była to operacja, a zabiegi. Niestety wizyty w gabinecie nie należały do najprzyjemniejszych. Na szczęście kilka spotkań pomogło dziennikarzowi.

To było bardzo bolesne, bo nos jest bardzo unerwiony, nie można tego znieczulić. Każde spotkanie to była dla mnie mordęga, to była tortura - powiedział Bryndal.

Satyryk opowiedział o swoim problemie w telewizji, aby pomóc też innym osobom, które zmagają się z takim lub podobnym schorzeniem. Okazuje się, że w przypadku tej choroby nos może stale rosnąć, co stanowi nie tylko problem estetyczny, ale i zdrowotny.

Finalnie po całym procesie leczenia dziennikarz może cieszyć się nowym wyglądem.

MT

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.