Tegoroczne Złote Globy były nie tylko ceremonią wręczenia nagród filmowych, ale także manifestem wielu kobiet. Ubrane na czarno poparły akcję #TimesUp, która jest związana ze skandalem seksualnym w branży filmowej. Poruszające przemówienie na ten temat wygłosiła na gali Oprah Winfrey, ale to nie jedyny społeczny wątek z uroczystości, którym dziś żyje cały świat.
Statuetkę w kategorii "Najlepszy reżyser" wręczali Natalie Portman i Ron Howard. Szczególne zainteresowanie wzbudził nie sam zwycięzca, Guillermo del Toro za film "Kształt wody", a krótka przedmowa Portman. Aktorka nie mogła się powstrzymać, by nie podkreślić, kto zaginął w tej kategorii.
A oto wszyscy mężczyźni nominowani - podwiedziała podkreślając słowo "mężczyźni", czym wprawiła publiczność w konsternację.
Spieszymy z wyjaśnieniem. W tym roku w kategorii "Najlepsza reżyseria" nominowani zostali sami mężczyźni: Guillermo del Toro za film "Kształt wody"(zwycięzca), Martin McDonagh za "Trzy billboardy za Ebbing, Missouri", Christopher Nolan za "Dunkierkę, Ridley Scott za "Wszystkie pieniądze świata" i Steven Spielberg za film "Czwarta władza".
Przedmowa Portman nominowanych reżyserów wprawiła w osłupienie.
Reakcja internautów była natychmiastowa.
"A oto wszyscy mężczyźni nominowani." Natalie Portman nazywa to tym, czym jest - czytamy na Twitterze.
Natalie Portman o najlepszej reżyserii: "A oto wszyscy mężczyźni nominowani". Umarłam.
Niektórzy przypuszczają, że chodzi tu o pominięcie Grety Gerwig i jej pracy nad filmem "Lady Bird".
Zresztą... sami zobaczcie:
MM