Pazura u Wojewódzkiego o różańcu i konstytucji: "Nie mogę mieć własnego zdania?". Mocna odpowiedź

Cezary Pazura starł się z Kubą Wojewódzkim w jego show. Poszło o akcję "Różaniec bez granic" i stosunek do konstytucji.

Gościem najnowszego odcinka show Kuby Wojewódzkiego był Cezary Pazura. Kuba przedstawił go jako bohatera swojego dzieciństwa, choć aktor jest raptem o rok starszy od showmana.

Początek rozmowy dotyczył narkotyków. Jak wiadomo, zatrzymano niedawno Cezarego P., dilera narkotyków i Wojewódzki na wszelki wypadek postanowił zdementować paskudne podejrzenie, że może chodzić o Pazurę.

Narkotyki? Przecież wiesz, że jestem przeciwnikiem - odparł Pazura.

I przeszedł do bezwstydnego komplementowania gospodarza.

Myślę, że to jedyne taki show, które można oglądać, nawet trzeba oglądać. Wiesz, że jesteś największym showmanem w Polsce? Wiesz, że ja miałem propozycję z telewizji, żeby poprowadzić takie show jak Wojewódzki? - pochwalił się przy okazji.

I od razu dodał, że lojalność wobec kolegi powstrzymała go przed przyjęciem propozycji.

Cezary PazuraCezary Pazura X News

Potem jednak już było poważnie. Kuba Wojewódzki zapytał swojego gościa o zaangażowanie w akcję "Różaniec bez granic".

Naprawdę uważasz, że ostentacja w odmawianiu różańca i modlitwie to jest ważna rzecz? Nie czujesz, że tam kwitnie sprzedaż nienawiści? - zapytał Pazurę.
Myślę, że w twoim pytaniu już jest zawarta teza. Nie ma ostentacji w modlitwie, bo Kościół jako Kościół jest wspólnotą i dlatego ludzie modlą się wspólnie - odparł aktor.

Wojewódzki nie zgodził się z tym.

Przeciwko innym ludziom. Chodziło o to, żeby wygnać z Polski i nie wpuścić ludzi innego wyznania i koloru skóry.
Kuba, nigdy w życiu nie zgodziłbym się na coś, co jest skierowane przeciwko komuś.

Potem to już była niemal kłótnia.

Wziąłeś udział w inkwizycji, choćby idąc do tego zakłamanego, sprzedającego antagonizm TVP Info.
Jedyna polityczna rzecz, którą powiedziałem w tym programie to że jestem za jednoosobowymi okręgami wyborczymi. Cały czas powtarzam jak mantrę, że jestem apolityczny i nie angażuję się politycznie w nic, jeżeli coś, co robię, jest wykorzystywane politycznie, to niech ci, co to robią, mają z tym problem - bronił się Pazura.

Wojewódzki nie ustępował i zarzucił Pazurze niespójność wizerunkową: z jednej strony opowiadanie się po stronie prawicy, z drugiej deklaracja apolityczności.

Nie mam prawa mieć własnego zdania? - zapytał Pazura cokolwiek bezradnie.
Nie!
Żyjesz w wolnym kraju?

Wojewódzki zaprzeczył:

Już nie. Mówi się, że u nas nie ma zamachów. A zamach na konstytucję? Na sądy?
Konstytucja jest do zmiany. Już dawno była! Komuniści ci wymyślili tę konstytucję.

I to był koniec rozmowy. Obaj panowie pozostali przy własnych zdaniach.

JZ

Więcej o:
Copyright © Agora SA