[TYLKO U NAS] Tomek z "M jak miłość" upozorował własną śmierć? Komentarz produkcji daje pewną nadzieję

"M jak miłość". Fani nie mogą się pogodzić ze śmiercią Tomka Chodakowskiego. Wróci do serialu? Istnieje taka możliwość.

Tomek był jedną z najbardziej lubianych postaci w "M jak miłość". Fani wciąż nie mogą się pogodzić z jego śmiercią i w internecie snują najrozmaitsze warianty jego powrotu. Mało kto bierze na poważnie deklarację Andrzeja Młynarczyka, że definitywnie rozstał się z serialem i szuka kolejnych wyzwań zawodowych.

To była decyzja Andrzeja Młynarczyka, który po 10 latach grania w serialu zdecydował się na zamiany w życiu zawodowym. Przyjęliśmy ją ze zrozumieniem i rozstaliśmy się bardzo miło - informuje nas Karolina Baranowska z produkcji serialu.

Podobnie wypowiadał się sam Młynarczyk, któremu zresztą ekipa na planie zorganizowała wzruszające pożegnanie. Fani jednak wiedzą swoje.

Za kilka odcinków Tomek wróci, jeszcze zobaczymy Tomka.
Tak, myślę, że to "do zobaczenia" pana Andrzeja, to była niezła sugestia, że wróci i znowu zamieszka w naszych sercach. I pewnie będzie miał operacje plastyczna, wróci jako inna osoba!
Weroniki nie było na pogrzebie, czyli on wróci, bo żyje! - piszą w komentarzach na Facebooku.

To prawda, wiele razy zdarzało się w serialach, że uśmiercone postacie powracały i często grali je ci sami aktorzy. Czy jest szansa, że ta opcja zostanie wykorzystana przez scenarzystów "M jak miłość"? Komentarz produkcji pozostawia najwierniejszym fanom serialu pewną nadzieję.

Oczywiście do naszych scenarzystów docierają spekulacje licznych fanów "M jak miłość" na temat śmierci Tomka Chodakowskiego, a zdanie widzów jest dla nas ważne, więc kto wie... - zdradza Baranowska.

Zatem fani już chyba wiedzą, co robić, żeby ich ulubiony bohater powrócił do serialu.

"M jak miłość". Andrzej Młynarczyk żegna się z ekipą i widzami. Nikt nie potrafił ukryć łez

JZ

Więcej o:
Copyright © Agora SA