Pogrzeb Chestera Benningtona odbędzie się bez udziału fanów? Rodzina podjęła decyzję

Chester Bennington zostanie pochowany bez udziału fanów. Rodzina zdecydowała się na prywatną uroczystość.

Rodzina Chestera Benningtona z Linkin Park podjęła decyzję odnośnie pogrzebu. Jak dowiedział się serwis TMZ.com, na ceremonię pochówku muzyka zostaną zaproszeni wyłącznie najbliżsi.

Rodzina jest świadoma, że fani także chcieliby mu oddać hołd, ale postanowiono, że będzie to prywatna ceremonia - czytamy.

Portal TMZ.com dodaje, że rodzina jeszcze nie zdecydowała, w jaki sposób umożliwi fanom oddanie hołdu Chesterowi, ale wie, jak bardzo jest to dla nich ważne.

Nie podano, gdzie dokładne zostanie pochowany Bennington. Wcześniej pojawiły się sugestie, że może to być cmentarz Hollywood Forever w Los Angeles, gdzie leży jego przyjaciel, Chris Cornell. Rodzina uznała jednak, że jest to przestrzeń publiczna i nie zdecydowała się na pochówek na tym cmentarzu.

Sam Bennington z pewnością chciałby spocząć koło swojego przyjaciela. Chris Cornell popełnił samobójstwo w maju tego roku. Nieoficjalnie mówi się, że to właśnie rozpacz po jego odejściu doprowadziła wokalistę do samobójstwa. Wokalista powiesił się 20. lipca, w dniu urodzin Cornella.

Chester Bennington był ojcem chrzestnym dzieci Cornella, a na jego pogrzebie zaśpiewał "Hallelujah" z repertuaru Leonarda Cohena. 

Śmierć Ledgera łączono z rolą "Jokera". Jakubik po "Wołyniu" miał koszmary. Granie w tych filmach przypłacili zdrowiem

JZ

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.