Klaudia Hendel z "Bitwy na głosy" pierwszy raz po wypadku: Dostałam drugie życie. Zamieściła wzruszające nagranie

W czerwcu Klaudia Hendel, uczestniczka programu "Bitwa na głosy", uległa poważnemu wypadkowi. 20-latka opublikowała na Facebooku wzruszające podziękowanie dla wszystkich, którzy udzielili jej wsparcia.

Klaudia Hendel, która razem z drużyną Andrzeja Piasecznego zwyciężyła w programie "Bitwa na głosy", w czerwcu uległa poważnemu wypadkowi. 20-latkę wsparło mnóstwo osób, które zorganizowały zbiórkę pieniędzy na leczenie i hospitalizację dziewczyny.

Kiedy Klaudia wybudziła się ze śpiączki, lekarze podkreślali, że jej stan nadal jest bardzo ciężki. Dziewczyna zdecydowała się  jednak podziękować wszystkim, którzy udzielili jej pomocy finansowej i duchowej. 

Chciałabym bardzo podziękować wszystkim za okazaną pomoc i wsparcie. Jesteście naprawdę niesamowici. Ten wypadek uświadomił mi, ile jest dobra na tym świecie. Jesteście wspaniali i wielcy - powiedziała łamiącym się głosem. - Nie mogę jeszcze zebrać myśli. Brakuje mi słów, żeby to opisać, co czuję. Jestem wam bardzo wdzięczna i jeszcze raz bardzo wam dziękuję za każdą myśl, modlitwę, wsparcie finansowe i duchowe. Dostałam drugie życie, więc się nie poddam. Mam nadzieję, że dobro kiedyś do was wróci - dodała.

Pod postem pojawiło się wiele komentarzy. 

Wspaniale jest moc znów Cię usłyszeć! Masz piękny głos, mam nadzieję że wkrótce wrócisz na scenę. Tego Ci życzę z całego serca.
Takie podejście ma być cały czas! Walcz, a my
działamy dalej! Zdrówka i wiary.

Do wypadku doszło pod Pabianicami. Klaudia Hendel wracała wówczas z Wrocławia, gdzie studiuje, do rodzinnego miasteczka. Prowadzący auto stracił panowanie nad autem i rozbił się o barierki. Dziewczyna odniosła szereg obrażeń wewnętrznych.

Na fanpage'u "Hendel, musisz - pomagamy Klaudii Hendel" pojawił się post z informacją, że Klaudia powoli wraca do zdrowia i prawdopodobnie niedługo zostanie przeniesiona z OIOM-u.

To właśnie początek jej długiej drogi - czytamy. 

Klaudii życzymy dużo zdrowia!

JT

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.