Justin Timberlake na spacerze z synem. Łatwo nie było. "W pewnej chwili musiał go mocno trzymać". Powód? Zna go każdy rodzic

Justin Timberlake wziął na spacer syna. W pewnym momencie gwiazdor musiał walczyć z nieprzepartą chęcią syna opuszczenia ojcowskich ramion

Justin Timberlake i mały Silas tworzą idealny obrazek szczęśliwego taty i ślicznego malucha. Zwłaszcza, kiedy gwiazdor weźmie go na ręce. Chłopiec jednak, choć zapewne uwielbia ojcowskie ramiona, czasami chciałby odrobinę samodzielności. Którą ojciec dozuje mu jednak w stopniu mocno ograniczonym.

Kiedy w czwartek fotograf zrobił im zdjęcia na ulicach Nowego Jorku, mały Silas rwał się do spaceru na własnych nogach. Timberlake jednak ani myślał mu pozwolić i mocno trzymał go w ramionach.

Wokalista przez cały czas mocno trzymał syna, ponieważ chłopiec ignorował wysokość, na jakiej się znajdował - komentował tę sytuację "Daily Mail".

>>>>> JUSTIN TIMBERLAKE Z SYNEM

Cóż, bez wątpienia każdy rodzic rozumie powód ostrożności Timberlake'a. Dwulatek brykający samodzielnie po ulicy to nie jest dobry pomysł.

Silas urodził się w 2015 roku. Jest jedynym dzieckiem Justina Timberlake'a i Jessiki Biel. Para pobrała się w 2012 roku.

Oscary 2017. Justin Timberlake był nominowany, ale to Jessica Biel skradła całe show. Wtedy... Za to pokochacie go jeszcze bardziej!

JZ

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.