Donald Trump próbuje złapać pierwszą damę za rękę. Co ona na to? To trzeba zobaczyć. "Nie będziesz mnie ciągnął jak dziecko"

Melania Trump odepchnęła dłoń męża, gdy ten chciał ją do siebie przyciągnąć. Patti Woods twierdzi, że pierwsza dama miała dość notorycznego lekceważenia ze strony męża.

Donald Trump wybrał się z żoną na pierwsza oficjalną podróż zagraniczną. Za cel obrał najpierw Arabię Saudyjską, a potem przyszedł czas na krótką wizytę w Izraelu, gdzie w Jerozolimie pierwsza para spotkała się z prezydentem kraju i jego żoną. To właśnie tam miała miejsce kolejna wpadka z udziałem Trumpów, która nie umknęła uwadze mediów całego świata. Na krążącym po internecie nagraniu widać, jak prezydent wyciąga dłoń w kierunku swojej żony, ale ta szybko i dyskretnie go karci, odpychając jego rękę. 

embed

Całość można obejrzeć na poniższym nagraniu:

 

Nie wiadomo, czy odepchnięcie było związane z tym, że Melania Trump nie miała ochoty trzymać męża za rękę, czy może po prostu pierwsza dama była świadoma, że rozwinięty na lotnisku czerwony dywan jest zbyt wąski, by pomieścić ich obok siebie. Tę drugą wersję jednak internauci najmniej biorą pod uwagę. Większość woli to widzieć jako kolejną wpadkę, która jest niezbitym dowodem na to, że pierwsza dama nie jest szczęśliwa u boku swego męża.

Melania Trump: "Mówiłeś, że moje życie się nie zmieni, że robisz to tylko dla zabawy. A teraz muszę tu stać na środku pustyni" - żartowała jedna internautka.

Patti Wood, ekspertka od mowy ciała oceniła natomiast, że w ten sposób pierwsza dama chciała dać prezydentowi znać, że nie podoba jej się to, jak ją traktuje.

On robił to, co robi zwykle - szedł kilka kroków przed nią. Tak właśnie zachowuje się zawsze podczas publicznych wyjść, przez co ona wydaje się nieważna. On nie chce być postrzegany przez pryzmat pary. Chce pozostać samcem alfa, więc chodzi przed nią. Nie szanuje jej obecności przy nim. 

Wood ocenia, że jego gest w jej kierunku przypominał gest ojca zniecierpliwionego zachowaniem dziecka. To nie spodobało się pierwszej damie.

Jej odpowiedzią na jego pospieszanie i na to, że nie czekał na nią i nie szedł obok niej było odepchnięcie go, tak jak zrobiłoby to dziecko. Wyglądało, jakby chciała powiedzieć: "Nie będziesz mnie ciągnął jak dziecko". Nie patrzyła na niego z góry, tylko szła dalej - kończy analizę Wood.

A jak jest naprawdę? To wie tylko sama zainteresowana.

Donald Trump obraża Heidi Klum. "Nie jest już dziesiątką". Odpowiedź modelki MISTRZOWSKA

MK

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.