Witold Pyrkosz we wspomnieniach kolegów. Łepkowska: Cały czas mieliśmy nadzieję, że wróci. Mucha pokazała zdjęcie z planu

Witold Pyrkosz nie żyje. Tę smutną wiadomość opinii publicznej przekazała produkcja "M jak miłość". W tym samym dniu ciepłymi wspomnieniami o zmarłym dzielą się też jego koledzy.

Witold Pyrkosz ostatnie lata swojej kariery spędził na planie "M jak miłość". Odtwarzaną przez niego postać Lucjana Mostowiaka pokochały miliony Polaków. Aktor był także jedną z najbardziej lubianych postaci w środowisku twórców filmowych. W dniu, gdy produkcja serialu przekazała informację o śmierci Pyrkosza, jego przyjaciele i współpracownicy podzielili się wspomnieniami o zmarłym.

Witku kochany! Taki zostaniesz na zawsze w moim sercu i pamięci. Uśmiechnięty, szczęśliwy, pełen energii. Do zobaczenia - napisała na Facebooku Małgorzata Kożuchowska.

Podczas sobotnich zdjęć, ekipa serialu uczciła śmierć przyjaciela minutą ciszy. Zdjęcie z planu pokazała na swoim Instagramie Anna Mucha.

 

Ilona Łepkowska, producentka i scenarzystka "M jak miłość", powiedziała w TVN24:

Miał w sobie pewien rodzaj naturalności, która zjednywała sympatię widzów. Miałam przyjemność obsadzić go w roli, którą kreował przez ostatnie kilkanaście lat. Niezmierny żal odczuwam. Liczyliśmy się z tym, bo miał 90 lat, w takim wieku trzeba się liczyć z odejściem, ale on grał i był aktywny i wydawało się, że będzie wieczny, ale nie był - mówiła.

Łepkowska wspomniała też o chorobie aktora:

Ja wiedziałam, że on był ciężko chory i leżał w szpitalu, ale nie chcieliśmy rozpowszechniać tej informacji. Cały czas mieliśmy nadzieję, że wróci na plan (…). Producent serialu Tadeusz Lampka dzwonił do mnie z informacją, że Witold Pyrkosz trafił do szpitala, że jest w ciężkim stanie i wszyscy mieliśmy nadzieję, że jego stan się poprawi. W serialu M jak miłość panowała akurat dłuższa przerwa w zdjęciach, ale mimo wszystko mieliśmy świadomość, żeby dokonać pewnych zmian w scenariuszu, bo nawet gdyby jego stan polepszył się na tyle, że gdyby wyszedł ze szpitala to dojście do zdrowia zajęłoby trochę czasu.

Marcjanna Lelek i Witold Pyrkosz w M jak miłośćMarcjanna Lelek i Witold Pyrkosz w M jak miłość MTL MaxFilm

 W reportażu stacji wypowiedział się też Jerzy Trela.

Prywatnie poznałem go jak pracowaliśmy razem z Janosikiem. Świetnie jeździł samochodem, zawsze mnie zabierał z planu do Krakowa. Miał olbrzymie poczucie humoru. Dawał dobrą energię wokół siebie. Przez całe jego życie też ciepło od niego biło i myślę, że w tym serialu, w którym grał, to było widać. To był aktor z duszą.

Wspomnieniem o koledze z planu podzielił się także Emilian Kamiński:

Witek to taki ułan z przedwojennej szkoły. Odszedł człowiek, który bardzo kochał życie. Witek miał w sobie tyle życia. Miał ostatnio poważne i ciężkie kłopoty ze zdrowiem. Ale on miał ten power do życia. To zaskakujące, że odszedł, ale czas jest nieubłagany. Kochał zawód aktora, jemu się zawsze chciało. Oddawał się temu co robi. Oni nie grał on był tymi postaciami. Witek to ułan. Fantastyczny człowiek i wybitny aktor, świetny gość odszedł. Witek był wypełniony słońcem i inni powinni się od niego uczyć - mówił Kamiński w rozmowie z TVN24.

Witold PyrkoszWitold Pyrkosz MTL MaxFilm

 Swój żal wyraziła też Joanna Koroniewska, która w serialu "M jak miłość" grała córkę Lucjana Mostowiaka (w tej roli Witold Pyrkosz) czy Rafał Mroczek (serialowy wnuk).

Ogromnie smutna wiadomość... Spoczywaj w pokoju... RIP
To ogromna strata nie tylko dlatego, jakim wspaniałym aktorem był Pan Witold. Był również niesamowitym człowiekiem. Zapamiętam go takiego, jak na tym zdjęciu. Pogodnego i ciepłego człowieka, mistrza sytuacyjnego żartu. Potrafił wprowadzić w zakłopotanie i podnieść na duchu. Za wspaniałe kreacje aktorskie i 17 lat wspólnej pracy Panie Witoldzie dziękuję. Będzie nam Pana bardzo brakować - napisał na Facebooku Rafał Mroczek.

Pyrkosz zadebiutował w 1955 roku w kieleckim teatrze im. Stefana Żeromskiego. Popularność przyniosły mu rolę w filmach (m.in. "Bez znieczulenia" Andrzeja Wajdy") i serialach ("Janosik", "M jak Miłość"). W tym ostatnim od 2000 roku wcielał się w postać Lucjana Mostowiaka.

Śmierć Ledgera łączono z rolą "Jokera". Jakubik po "Wołyniu" miał koszmary. Granie w tych filmach przypłacili zdrowiem

ZI

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.