8-letnia Maddie, siostrzenica Britney Spears, w ubiegłą niedzielę doświadczyła poważnego urazu, po tym jak quad, którym jechała, wywrócił się. To spowodowało, że dziewczynka wpadła do wody. Choć pierwotnie mówiło się, że Maddie spędziła pod wodą blisko 8 minut, prawdopodobnie czas ten był czterokrotnie krótszy, jednak jej stan mimo wszystko wciąż określa się jako krytyczny. Matka dziewczynki, Jamie Lynn Spears oraz jej mąż, Jamie Watson, byli 100 metrów dalej i od razu pospieszyli z pomocą. Potwierdza to oficjalne oświadczenie szeryfa Daniela Edwardsa. Niestety rodzinie nie udało się pomóc Maddie.
Pojazd typu ATV i dziecko natychmiast zanurzyli się pod wodę wprost przed ich oczami. Dziecko było uwięzione i zabezpieczone pasem bezpieczeństwa oraz specjalną siatką pojazdu. W przeciągu dwóch minut przyjechał ambulans, który pomógł wyciągnąć dziecko z zimnej wody - czytamy w raporcie.
Po tragicznym incydencie rzecznik Britney Spears skomentował całe zajście w rozmowie z ETonline.com, prosząc o zapewnienie rodzinie spokoju.
W tej chwili rodzina państwa Spears prosi, żeby wszyscy uszanowali ich prywatność w tym czasie i docenia wszystkie modlitwy i wsparcie kierowane do ich rodziny - czytamy
Dopiero w poniedziałek w nocy pojawił się także komentarz samej piosenkarki, która na Instagramie prosiła fanów o wsparcie.
Potrzebuję, żebyście myśleli i modlili się za moją siostrzenicę - napisała.
Małej Maddie życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!
MK