Casey Affleck nie podziękował bratu, odbierając Złoty Glob. Zapytali go dlaczego. "Jestem ciekawy za co niby...". DZIWNE

Ben Affleck, zdaniem brata, nie przyczynił się do aktorskiego sukcesu swojego brata, Casey'a. Właśnie dlatego nie należały mu się podziękowania. Zgadzacie się?

Gdy Casey Affleck odbierał statuetkę dla najlepszego aktora podczas tegorocznych Złotych Globów, podziękował wszystkim z wyjątkiem swojego bardziej znanego brata, Bena. Nie umknęło to uwadze brata, który podczas wizyty w programie Jimmy'ego Kimmela "odgryzł" mu się, opowiadając zawstydzające historie z dzieciństwa. Od tego czasu wszyscy myśleli, że Casey zastanowi się dwa razy, zanim znów pominie Bena w podziękowaniach.

W niedzielę Casey zjawił się gali SAG Awards. Jak podaje DailyMail.com, obecna na czerwonym dywanie reporterka Giuliana Rancic postanowiła dowiedzieć się, dlaczego pominął Bena w słynnej już przemowie. W przeciwieństwie do aktora, który sprawę potraktował jak żart, Casey odpowiedział bardzo poważnie.

Jestem ciekawy za co niby miałem mu podziękować. Może on myślał, że był zaangażowany w ten film, ale nie był. Mogę podziękować Benowi za wiele rzeczy, ale podczas Złotych Globów to nie był odpowiedni moment, bo on nie był związany z filmem - odparł.

Czyżby Rancic dotknęła czułego punktu Casey'a Afflecka?

MK

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.