Brad Pitt jest roztrzęsiony i zaskoczony rozwodem z Angeliną. I choć pogodził się już z utratą ukochanej, bardzo zależy mu na kontaktach z dziećmi. Aktor nie chce, by opinia publiczna uwierzyła w informacje, które rozpowszechnia na jego temat wkrótce była żona. W tym celu poczynił już odpowiednie kroki.
Okazuje się, że aktor poprosił o interwencję swojego teścia, czyli Jona Voighta. Chce, by ojciec Jolie został ich rozjemcą.
Brad zadał sobie trud i skontaktował się z Voightem, z którym Angelina nie rozmawia od miesięcy - czytamy na "Daily Mirror". - Wierzy, że on może naprawić sytuację między nimi. Ma nadzieję, że zbudowanie dobrych relacji z rodziną Angeliny zadziała na jego korzyść. Rozmawiał z Jonem i chce, by został ich rozjemcą.
Co robi w tym czasie Jolie? Sprawy oddała w ręce "hollywoodzkiej królowej rozwodów", a sama, razem z szóstką dzieci, przeprowadziła się do nowej rezydencji w Malibu. Wiadomo już, że dom czekał na giwazdę od kilku tygodni, pojawiły się więc przypuszczenia, że rozwód planowała od dawna.
Angelina Jolie Pitt, Brad Pitt Jack Shea/Starshots/Broadimage / Jack Shea/Starshots/Broadimage
Wiele wskazuje na to, że choć praktycznie nie da się znaleźć dowodów na romas Pitta z Marion Cotillard, Angelina ma zamiar oskarżyć go o to podczas rozprawy rozwodowej. Brad znalazł sposób i na to.
Aktor ma zamiar poddać się badaniu na wykrywaczu kłamstw - zdradza "Daily Mail" powołując się na osoby z otoczenia gwiazdy.
Z kolei "Daily Star" podaje, że Angelina od dawna miała problemy z zazdrością.
Nienawidziła całej uwagi, jaką Brad dostawał od kobiet. Jest bardzo zazdrosna, często czuje się niepewnie, mimo, że jest jedną z najpiękniejszych kobiet na ziemi - informują znajomi pary. - Mieli nieskończoną ilość kłótni o Marion.
Wygląda na to, że zanim dojdzie do rozwodu, poznamy jeszcze wiele szczegółów. Ani Angie, ani Brad, nie zamierzają łatwo odpuścić.
JM