Peja na kiermaszu małej Asi. 8-latka zbiera na leczenie chorej mamy

W kiermasz małej Asi zaangażowały się rzesze ludzi. Także raper Peja wspiera wysiłki dziewczynki, aby uzbierać pieniądze na leczenie i rehabilitację chorej mamy.

Pani Anna - mama 8-letniej Asi, której postawą zachwyciła się cała Polska - choruje na lekooporną padaczkę. Przeszła wylew, operację, wielokrotnie w tym roku trafiała do szpitala. Ostatecznie orzeczono u niej umiarkowany stopień niepełnosprawności i przyznano zasiłek. Ten jednak, podobnie jak pensja męża pani Anny, nie wystarczają na pokrycie kosztów leczenia i rehabilitacji. Pomóc postanowiła córka, która porozklejana na klatkach na swoim osiedlu w Poznaniu informacje o loterii i kiermaszu charytatywnym, który sama zorganizowała. 

Zbieram na leczenie i rehabilitację mojej mamy. Zachęcam do zakupów i pomocy. Przygotowałam loterię - losy po 1, 2 i 5 złotych. Nagrody do wyboru. Sobota. Godz. 11. Miejsce - taras przy klatce A - napisała w ogłoszeniu 8-latka.

W pomoc zaangażowały się setki Poznaniaków, także Peja. Raper na swoim fanpage'u opublikował zdjęcie z charytatywnego kiermaszu Asi. 

WPADAJCIE NA KIERMASZ MAŁEJ ASI!!! Poznań, Oś. Batorego 82, Piątkowo!!! - napisał Peja pod zdjęciem.

Apel rapera spotkał się z szerokim odzewem jego fanów, którzy w komentarzach także wrzucali zdjęcia z kiermaszu. Niezmiennym elementem były tłumy ludzi krążące po osiedlowym patio. 

Niesamowita akcja. Od razu cieplej na serduchu się robi widząc tyle osób, które chcą pomóc - pisali fani Pei na jego fanpage'u.
Wspaniałe, że tyle ludzi chce pomóc. Wielki szacunek dla Nich i Ciebie. Pozdrawiam - czytamy inny komentarz fana. -  Szanuję to Rychu!

Akcja małej Asi dotarła do tysięcy Polaków. Najszybciej reagowali sąsiedzi, którzy przynosili rodzinie prezenty i fanty na loterię. Jednak dzięki szerokiemu rozgłosowi w pomoc włączyły się też przedstawiciele władz i fundacji. Jak dowiadujemy się z poznańskiej "GW", dziewczynka kiermasz zorganizowała w tajemnicy przed rodziną.

Moja mamusia jest bardzo chora, a my nie jesteśmy bogaci. Chciałam więc po prostu zebrać pieniądze na jej rehabilitację. A jeśli starczy pieniędzy, to też na podróż do Bydgoszczy, do znanego profesora, który być może wyleczy moją mamę raz na zawsze. Bardzo ją kocham, kocham, kiedy mnie przytula. Jest najlepszą mamą na świecie! - tłumaczy ośmiolatka.

Więcej czytaj na poznan.wyborcza.pl >>>

Zobacz wideo

ZI

Więcej o:
Copyright © Agora SA