"M jak miłość". Uwielbiana przez widzów postać odejdzie z serialu? Jedno zdjęcie wzbudziło wśród fanów zamieszanie. Jest komentarz produkcji

Gdy na instagramowym profilu "M jak miłość" opublikowane zostało zdjęcie serialowej Mai, widzowie byli w lekkim szoku. Okazało się bowiem, że dziewczynka, mimo że dwa lata młodsza od aktora grającego Szymka, wygląda na straszą od niego. Czy to oznacza, że chłopiec zniknie z serialu? Produkcja zaprzecza tym doniesieniom.

Serial "M jak miłość" chyba nigdy nie przestanie nas zaskakiwać. Aktorzy odchodzą, później wracają albo na ich miejsce pojawiają się inni. Fabuła i obsada niczym rollercoaster. Widzowie nigdy więc nie wiedzą, co wydarzy się lada moment, a tym bardziej, że teraz trwają wakacje. Część fanów martwi się, że w nowych odcinkach zabraknie ich ulubionych bohaterów, a jednym z nich jest oczywiście Szymek, czyli tak naprawdę Staś Szczypiński. Ostatnio jedno zdjęcie na instagramowym profilu "M jak miłość" wzbudziło niepokój widzów i to właśnie w związku z postacią Szymka. 

Zobacz wideo

"M jak miłość". Szymek odchodzi z serialu? 

Po wakacjach nowa aktorka zastąpi Annę Wierzchoń w roli Mai. Co ciekawe, będzie to już trzecia dziewczynka. Kiedy jej zdjęcie pojawiło się na Instagramie "M jak miłość", nagle w komentarzach rozpętała się burza. Tłumaczymy, o co chodzi. Internauci nie są w stanie zrozumieć, jakim cudem serialowa Maja może być już tak duża, skoro Szymek, który jest dwa lata starszy, jest podobnego wzrostu. Pojawiły się więc zapytania fanów, czy to oznacza, że chłopca nie zobaczymy już w serialu. 

O nie, czy to znaczy że Szymek odejdzie z serialu ? Siostra chyba nie może stać się starsza nagle. Szymek ratuje cały ten wątek - czytamy.
 

Na szczęście na odpowiedź produkcji nie musieliśmy długo czekać. 

Serialowa Maja jest dalej młodsza od Szymka. I nasza młoda aktorka jest młodsza od Stasia - brzmi komentarz produkcji.

A więc to daje nam pewność, że o odejściu Szymka, czyli Stasia Szczypińskiego nie ma mowy. Super!

DH

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.