Justyna pierwszy raz zabrała głos po opuszczeniu "BB". "To nie przez Pawła". Zdradziła, co było pierwszą rzeczą po powrocie do domu

Justyna i Paweł niespodziewanie w czwartek opuścili dom Wielkiego Brata. Teraz blogerka tłumaczy powody odejścia oraz opisuje to, co czuła, będąc w zamknięciu przez kilka tygodni.

"Big Brother". Justyna Żak była jedną z najbardziej wyrazistych osób w domu Wielkiego Brata. Z racji tego, że jest weganką i jej światopogląd zdecydowanie różni się od tego, jaki mają inni uczestnicy, bardzo często czuła się w ich towarzystwie wyobcowana. Domownicy również nie kryli, że nie przepadają za jej życiową filozofią. W zeszłym tygodniu w domu pojawił się jej chłopak, Paweł Grigoruk. Miał być dla niej wsparciem, jednak niespodziewanie para opuściła program.

Zobacz wideo

Justyna i Paweł pożegnali się z "Big Brotherem" w czwartek. Weganie na własne życzenie zdecydowali się zakończyć przygodę w domu Wielkiego Brata. Żak nie wytrzymała psychicznie i nie potrafiła dogadać się z innymi domownikami.

Już nie wytrzymam. Nie mam Ci nic więcej do powiedzenia, poza tym, że nie chcę się już w to bawić, nie chcę tu już być. 100 proc. szczerze. (...) Mnie tu nikt nie rozumie. Już nie chcę być z tymi ludźmi. Niech oni tu sobie siedzą, niech się bawią, niech się prześlizgują do finału, niech jedno z nich wygra ten hajs, a ja tu po prostu nie pasuję - powiedziała zapłakana Justyna chwilę przed opuszczeniem programu.

"Big Brother". Justyna komentuje swoje odejście z programu

Blogerka szybko wróciła do swoich mediów społecznościowych. Na InstaStory opublikowała wiele krótkich filmików, w których tłumaczy m.in. powody odejścia oraz to, że dokonała dobrego wyboru.

Jeśli kogoś zawiodłam, że wyszłam z programu, to przykro mi. Ale ja czułam, że zostanie dłużej naprawdę będzie złą decyzją i myślę, że dobrze zrobiłam - powiedziała Justyna.

Juszes przejęła się też komentarzami widzów i internautów i ma nadzieję, że zdają sobie sprawę z tego, że w "Big Brotherze" ludzie nie zachowują się naturalnie

Mam nadzieję, że mieliście do tego wszystkiego dystans, bo pamiętajcie, że to był naprawdę bardzo nietypowy program - dodała.

Zaprzeczyła też, jakoby opuściła program przez swojego chłopaka.

Niech nikt nie myśli, że opuściłam "Big Brothera" przez Pawła. Paweł jest jedynym powodem, dla którego byłam w stanie przetrwać tam kolejny tydzień - mówiła.

Co ciekawe, jedną z pierwszych rzeczy, jakie Żak zrobiła po przyjeździe do domu, było odsłuchanie piosenki Klaudii Marchewki - byłej uczestniczki "Big Brothera".

 

Żałujecie, że Justyna opuściła program?

AD

Więcej o:
Copyright © Agora SA