Małgorzata Foremniak była gościem najnowszego odcinka "Kuba Wojewódzki". Aktorka na kanapie samozwańczego króla TVN opowiedziała o swoim wielkim powrocie do serialu "Odwróceni", który po 12 latach doczekał się kontynuacji.
Obiecuję, dzisiaj nie będzie o seksie - uprzedził Wojewódzki na samym wejściu.
Pomimo tego zapewniania, w programie nie zabrakło trudnych pytań dotyczących życia osobistego aktorki. Nim jednak Wojewódzki do takowych przeszedł, zaczął od opowiedzenia żartu (takiego w stylu Majewskiego).
Obejrzałem "Odwróconych". Masz talent! - spuentował.
Chwilę później przeszedł do poważniejszych kwestii.
Jesteś singielką? - zapytał.
Intymne pytanie nie speszyło aktorki. Szybko odpowiedziała.
Tak.
Jak ci z tym? - dopytywał dziennikarz.
Różnie (...) Miałam dużo różnych przeżyć - lepszych gorszych i dlatego jestem osobą już zdystansowaną - wyznała.
Wojewódzki zapytał również koleżankę z "Mam Talent", czy mogłaby spędzić całe życie z jednym mężczyzną. Na to pytanie nie otrzymał jednak jednoznacznej odpowiedzi.
Później temat zszedł znów na... wiek.
Taki cytat o tobie znalazłem: Stara proca jeszcze trzeszczy - przytoczył zadowolony.
Foremniak nie obraziła się jednak na te słowa, ale je obśmiała.
Małgorzata Foremniak opowiedziała o postaci Miry, w którą wciela się w serialu "Odwróceni".
Byłaś spragniona dobrego kina, dobrej postaci? - pytał prowadzący.
Każdy aktor lubi grać fajne role.(...) To naturalna potrzeba pracować nad fajną rolą, a tu miałam taką możliwość - po czym zachwalała scenariusz "Odwróconych".
Aktorka wspominała też, że kiedy grała w "Na dobre i złe" i "Radio Romans" była przepracowana.
Kiedyś miałam taki ciąg, że myliłam kwestie, w końcu zemdlałam na planie - przyznała się.
Od tego momentu wywiad zamienił się raczej w luźne anegdoty na temat tego, co przydarza się aktorom w teatrze. O swoich krępujących przeżyciach aktorskich opowiadała jednak nie tylko Foremniak, ale swoje trzy grosze dorzucili też Wojewódzki i Majewski.
AG