W najnowszym odcinku "Kuchennych rewolucji" przedstawiono historię właścicieli restauracji "Włoszczyzna" mieszczącej się w Łodzi. Jak donosi nasz informator, to właśnie przed tą knajpą podczas nagrań zaatakowano Magdę Gessler.
O całym zajściu informował także "Express Ilustrowany".
Mężczyźni w wieku ok. 35-40 lat rzucili się na nią z pięściami. Na szczęście w porę zareagował ochroniarz pani Magdy, który odepchnął agresorów - informował portal.
Kiedy kontaktowaliśmy się wówczas z oficerem dyżurnym Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, usłyszeliśmy, że restauratorka nie została zaatakowana, a interwencja przy ul. Piotrkowskiej 16 dotyczyła zakłócania ciszy i spokoju przez osoby zgromadzone przed lokalem.
Coś jednak musiało być na rzeczy, gdyż stacja ponoć intensywnie zastanawiała się nad emisją tego odcinka.
Wiem z wiarygodnego źródła, że TVN długo się zastanawiał, czy wyemitować ten odcinek. Jest za ostry i sama Gessler bardzo nalegała, żeby odcinek nigdy się nie ukazał - zdradzał nasz informator.
Fani Gesslerowej z zapartym tchem czekali więc na finał całej akcji. Jak się jednak okazało, stacja pominęła ten jakże istotny szczegół. W relacji odcinka nie było nic o interwencji policji.
A wy, oglądaliście ten odcinek?
MM