"M jak Miłość". Ochroniarz nie chciał wpuścić Cichopek na plan serialu! Wszystko za sprawą jednej rzeczy. "Pan mnie nie rozpoznał"

"M jak Miłość". Katarzyna Cichopek o mały włos nie zostałaby wpuszczona na plan serialu. Wszystko za sprawą maseczki na twarzy, przez którą ochroniarz nie rozpoznał gwiazdy.

Mówi się, że gwiazdy mogą pochwalić się sławą, podziwem i rozpoznawalnością. Jak się okazuje, nie zawsze tak to wygląda. Przekonała się o tym Katarzyna Cichopek.

"M jak Miłość". Katarzyna Cichopek nie mogła dostać się na plan

Aktorka podzieliła się na swoim Instastory zabawną sytuacją. Z samego rana wybrała się do kosmetyczki, gdzie zaaplikowano jej na twarz maseczkę nawilżającą. Niestety błogi relaks w gabinecie upiększającym przerwał jej telefon od producenta. Okazało się, że Katarzyna musi zjawić się na planie serialu szybciej niż ustalono.

Gwiazda nie chciała zmywać maseczki, więc pojechała do pracy z twarzą pokrytą białym kremem. I tutaj zaczęły się schody, bo ochroniarz nie chciał wpuścić aktorki na plan zdjęciowy! Powód? Zwyczajnie jej nie rozpoznał.

Pan na ochronie mnie nie poznał i nie chciał mnie wpuścić. Moja kochana charakteryzatorka nie może opanować swojego śmiechu. Takie rzeczy tylko w „M jak miłość” - skomentowała.

W końcu jednak udało jej się przekonać ochroniarza, że jest prawdziwą Kasią Cichopek, a w serialu gra jedną z głównych postaci.

I po co gwiazdy z reguły zakładają ciemne okulary? Lepszym rozwiązaniem okazuje się maseczka!

KS

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.