Aleksandra Woźniak była gwiazdą "13 posterunku". Dziś wygląda niemal tak samo, ale jej plany na przyszłość nie mają już nic wspólnego z aktorstwem

Serialową Kasię w szczególności upodobała sobie męska część widowni. Policjantka często nosiła krótkie spódniczki, odsłaniając tym samym swoje długie nogi. Po latach Aleksandra Woźniak nie najlepiej wspomina jednak te komplementy.

To żadna satysfakcja, bo nie zostałam aktorką dla urody, a nogi tylko odwracały uwagę od moich umiejętności - powiedziała w wywiadzie dla serwisu Pomponik.pl.

mat. promocyjne

Mimo że Aleksandra Woźniak zapowiadała się na wielką gwiazdę, to ostatecznie zrezygnowała z kariery w aktorstwie. W tym samym wywiadzie zdradziła, że jej najbliższe plany zawodowe zupełnie nie są związane z graniem w filmach i serialach.

Obecnie kończę psychologię na uniwersytecie w Sopocie i za półtora roku chcę otworzyć własny gabinet. Z tym wiążę swoją przyszłość.

Po zakończeniu "13 posterunku" aktorka występowała między innymi w serialach "Daleko od noszy" czy "Złotopolscy". Dopiero po latach przyznała, że związek z Maciejem Ślesickim znacznie utrudnił jej pracę.

Nikt nie wnikał w to, że w trakcie naszego związku nigdzie nie zagrałam, bo Maciek oczekiwał ode mnie wyłączności - wspominała rok temu w wywiadzie dla "Plejady".

Jak dodała, po zakończeniu związku "odwróciło się od niej pół środowiska".

Aleksandra Woźniak bardzo długo nie miała szczęścia w miłości. Zanim związała się z Szymonem, którego żoną jest już od 5 lat, wcześniej była w dwóch małżeństwach.

Pierwszym mężem aktorki był kolega z liceum. Para pobrała się w klasie maturalnej, a rozstała już po dwóch latach. Niedługo potem wyszła za Tomasza Kuszłejko, jednak rozwód znów nastąpił bardzo szybko. Owocem ich miłości są bliźniaczki: Anna i Julia.

W 2015 roku Woźniak po dłuższej przerwie wróciła na ekrany. Dołączyła wtedy do obsady serialu "Barwy Szczęścia". Wielu fanów myślało, że nowa rola zwiastowała wielki powrót ich ulubienicy. Tak się jednak nie stało. 

Aleksandra Woźniak pojawiła się też na ekranie rok temu w niemieckim filmie "Verliebt in Masuren", natomiast dwa lata temu dołączyła do obsady "Klanu". 

Biorąc pod uwagę jej najbliższe plany zawodowe, nie zapowiada się jednak na to, żeby jej kariera aktorska miała się rozwinąć. Woźniak stawia bowiem na psychologię. Będziecie za nią tęsknić?

MŁ