-
-
-
-
Dwadzieścia parę kilo w trzy lata to nie rekord świata. Ja schudłem 12 w 6 miesięcy nie ruszając palcem w bucie. Gdybym wrócił do treningów (a jestem sporo starszy od tego fircyka) było by i z 10 więcej. Ludzie, nie bredzlujcie się tak, mój kumpel (z pomocą dietetyka zrzucił bez ćwiczeń 25 kg w pół roku.
-
-
-
Jako rzecznik pisu był kapitalny. Konkretny, opanowany, przygotowany. Ciął słowem jak ostrym nożem. Bez jąkania, zastanawiania. Nie dawał sie zapędzić w kozi róg, zawsze był wymagającym przeciwnikiem dla rozmówcy. Takim nawiedzonym pisiorem był. Nie cierpię tej partii i czasami jego wypowiedzi i stylu ale ja to traktowałem jako jego profesjonalizm - jako rzecznika. Taka robota była.
Bronił prezesa jak pitbul.
Buta, arogancja go zgubiła (nie tylko jego) z tą kilometrówką i karma go dosięgnęła.
Ale teraz fajnie się go słucha i jego oceny sceny politycznej. Takiej rzeczowej bez płaczu i wyżalania sie za to co się stało. Bo i sam jest sobie winien
Zmienił się niesamowicie. Wyglądem ale i mentalnie.
Takiego Adam chętnie zobaczyłbym jeszcze w polityce.
W tej całej masie nijakich posłów-osłów wyróżniałby się na plus. Właśnie teraz - po nauczce z doświadczeniach. Polityka z takimi ludźmi jest po prostu ciekawsza dla mnie. -
-
-
-
-
-
-
-
Who cares... smiesza mnie ludzie którzy zaczęli ćwiczyć i co chwilę wrzucają zdjęcia ze swojej aktywności. Biegasz... super. Masz dietę... super, ale nie zamęczaj tym wszystkich dookoła. Ja uprawiam sport codziennie od ponad 30 lat i robię to dla siebie a nie wpisu czy fotki na instagramie. W tym roku schudłem 8kg. Cel następne 5 do końca ale to mój prywatny cel. Nie mecze tym innych.
-
Robicie z przestępcy celebrytę, brawo. Ciekawe, co właściwie robi partyjny aparatczyk po tym jak trzeba go było schować, żeby nie robił złej prasy dla "dobrej zmiany". Ciekawe jakim to fachowcem się okazał i w ilu radach nadzorczych państwowych spółek zasiada, żeby spokojnie się opalać i jeździć rowerem? W durny suweren nie rozumie, że sam funduje mu te wakacje.
-
-
dlaczego nikt nie mowi, z czego ten pajac żyje? że dostał patent na wystawianie faktur za wirtualne usługi dla rządowych spółek w zamian za "bnie opowiadanie za dużo" - jego najbliźsi pisowscy koledzy siedzą w tej chwili w aresztach za "przyswajanie" kasy a ten ciągnie "legalnie" setki tys. i biega maratony... polacy to tępe pały jednak...
-
-
-
Pewnie trochę mu żal, że podpadł prezesowi i teraz musi sam dbać o własny byt. Gdyby nie kradzież diet, byłby teraz pewnie przynajmniej w jakiejś spółce skarbu państwa lub na liście europosłów z miesięcznym uposażeniem 10tys euro i więcej. Pozostaje podlizywanie ise przy każdej okazji, a nuż prezes spojrzy przychylnym okiem i nasz piękny Adam wróci na salony.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
A moze GW zainteresowałaby sie jakie byly konsekwencje "afery madryckiej". Prokuratura (pod rzadami PiS-u) sprawe umorzyła, a GW temat przemilcza i jeszcze reklamuje Hofmana jako PR-owca. Ktos mi wyjasni o co tu chodzi? Za dwa lata przeczytamy, ze Misiewicz schudł, super wyglada i jest swietnym specjalista od PR-u. PARANOJA!
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Gość: Qq
Oceniono 4 razy 0
Jaki on piekny i zyczliwy ten nieogolony obywatel.
Ja tez skladam Prezesowi zyczenia: obys zyl wiecznie i kolekcjonowal wszystkie choroby ludnosci twojego krolestwa...