La Toya jest jedną z bardziej niepokojących postaci gwiazdorskiego rodu Jacksonów. Mniej sławna siostra Michaela i Janet swego czasu sama próbowała osiągnąć sukces sceniczny. Jednak bezskutecznie. Fani szybko poznali się na braku jej talentu.
Gwiazda nagrała kilka przeciętnych płyt, próbowała swoich sił jako aktorka, pozowała też w "Playboyu". To nie przyniosło jej jednak upragnionej sławy
Obecnie o celebrytce mówi się głównie w kontekście jej zamiłowania do operacji plastycznych. 62-latka od lat korzysta z pomocy chirurgów. Niestety, jej twarz zaczyna wyglądać coraz gorzej.
La Toya coraz bardziej zaczyna przypominać swojego zmarłego brata, który również nie stronił od zabiegów. Czyżby w ten sposób chciała zwrócić uwagę mediów?
Przez ostatnich kilkanaście lat celebrytka odcinała kupony od znanego nazwiska i chętnie wypowiadała się w mediach na temat swojej rodziny. Jednak jej wypowiedzi nigdy nie były tak szokujące, jak jej wygląd. La Toya regularnie bryluje na salonach. Ostatnio pojawiła się na 26. Gali charytatywnej Race to Erase MS.
Kiedy pojawiła się na ściance, w oczy od razu rzuciła się jej przeraźliwie chuda sylwetka. La Toya od kilku lat stopniowo chudła, jednak teraz przeszła samą siebie.
Kiedy spojrzy się na jej twarz, przez chwilę można odnieść wrażenie, że stoi przed nami Michael Jackson. Mamy nadzieję, że w pewnym momencie La Toya pójdzie po rozum do głowy i ograniczy zabiegi chirurgiczne.