O Joannie Mazur zrobiło się głośno dwa lata temu, kiedy po zaciętej walce zdobyła złoto na mistrzostwach świata osób niepełnosprawnych w Londynie. O niewidomej sportsmence znowu rozpisują się media. Wszystko za sprawą udziału w "Tańcu z Gwiazdami" i jej ostatniemu wyznaniu na temat warunków, w jakich mieszka.
Jednak historia 29-latki jest bardziej poruszająca, niż może się wam wydawać. Joanna zaczęła tracić wzrok w wieku siedmiu lat. To wtedy zdiagnozowano u niej niezwykle rzadką wadę genetyczną, ukryta dystrofię plamki, która w szybkim tempie zaczęła postępować.
Joanna z każdym dniem miała coraz większe problemy z wykonywaniem podstawowych czynności. Przestała rozpoznawać znajomych i rodzinę. Wielokrotnie padała też ofiarą bezwzględnych żartów.
Ostatecznie Joanna rozpoczęła naukę w specjalistycznej szkole dla niedowidzących i niewidomych w Krakowie. To właśnie tam zdecydowała się związać swoją przyszłość ze sportem. Ukończyła również pedagogikę terapeutyczną ze specjalizacją rehabilitacji ruchowej.
Mimo zaplanowanej przyszłości Mazur wierzyła, że pokona problemy zdrowotne. Udało się jej nawet wyjechać do kliniki w USA. Niestety, szybko zmierzyła się z bolesną rzeczywistością.
Choroba i brak możliwości podjęcia leczenia zmotywowały ją jeszcze bardziej. Postanowiła zawalczyć o swoją przyszłość i w pełni oddać się uprawianiu sportu.
Od trzech lat startuje w zawodach razem ze swoim "przewodnikiem", Michałem Stawickim. Z byłym triathlonistą łączy ją niezwykła więź i absolutne zaufanie, dzięki któremu udaje się im osiągać niezwykłe wyniki.
Tytaniczna praca przyniosła efekty. Podczas Mistrzostw Europy osób niepełnosprawnych we Włoszech w 2016 roku para zdobyła złoty medal w biegu na 200 metrów i sięgnęła po srebro na dystansie 100 metrów. Rok później podczas Mistrzostwach Świata osób niepełnosprawnych zdobyła złoto w biegu na 1500 metrów, srebro na 800 metrów i brąz na 400 metrów.
Informację o tym, że biegaczka weźmie udział w kolejnej edycji "Tańca z gwiazdami" przekazała Nina Terentiew podczas Gali Mistrzów Sportu 2018. To właśnie wtedy Joanna Mazur otrzymała tytuł najlepszego sportowca niepełnosprawnego w plebiscycie "Przeglądu Sportowego". Razem z Janem Klimentem stworzyła niezwykle zgrany duet, który stale zachwyca jury oraz widzów.
W ostatnim odcinku "Tańca z Gwiazdami" Joanna Mazur pokazała przed kamerami swój rodzinny dom oraz pokój w internacie, w którym mieszka od 14. roku życia. Nagranie wszystkich zszokowało. Zarówno taneczny partner niewidomej biegaczki, Jan Kliment, jak i jury programu, byli wstrząśnięci trudną sytuacją finansową multimedalistki mistrzostw świata i Europy niepełnosprawnych.
Mazur w rozmowie z serwisem Jastrząb Post wyznała, że nie tylko ona jest w trudnej sytuacji finansowej. Z wieloma przeciwnościami borykają się też inni niepełnosprawni sportowcy.
Po tych słowach niewidomej biegaczki głos zabrał Polski Komitet Paraolimpijski. Rzeczniczka Paulina Malinowska-Kowalczyk w specjalnym oświadczeniu zapewnia, że Komitet dba o mistrzów olimpijskich.
Całość oświadczenia dostępna TUTAJ.
Problemami sportsmenki przejęli się internauci, którzy założyli kilka internetowych zbiórek. Tylko w ciągu weekendu udało się zebrać im ponad 250 tysięcy złotych, a kwota stale rośnie.