Urszula Dudziak jeszcze do niedawna ceniła sobie życie w mieście. Kilka lat temu zdecydowali się razem z Bogusławem Tłomińskim przeprowadzić się na wieś. Rozpoczęli budowę willi pod Warszawą.
Wspólnie podjęli decyzję o opuszczeniu metropolii i zaszyciu się wśród zieleni. Tłomiński już zapowiedział, że stamtąd się nigdzie nie ruszy. Dla wokalistki jest to za to powrót do czasów dzieciństwa:
Willa będzie miała 180 metrów. Jest wybudowana z drewna. Nie mogło zabraknąć tarasu, na którym zakochani będą spędzać słoneczne dni.
Nie wszyscy jednak byli zachwyceni ich pomysłem. Brat Dudziak, gdy usłyszał, że jego ponad 70-letnia siostra chce stawiać dom, stwierdził, że raczej powinni "wybudować sobie trumienkę":
Urszula Dudziak i jej ukochany już za niedługo będą mogli cieszyć się życiem w pięknym domu na wsi. Jak czytamy w "Fakcie" prace idą pełną parą, a piosenkarka czasami pomieszkuje w gotowej części willi:
Urszula Dudziak i Bogusław Tłomiński pokazali swoje nowe gniazdko w "DD TVN". Dzięki temu możemy zobaczyć, że zadbali o każdy szczegół. Okna są w białym kolorze i idealnie współgrają z drewnem. Za to dach jest wykonany z ciemnego materiału.
Wokół domu znajduje się ogród, w którym zakochani będą uprawiać warzywa. Dzięki temu artystka odkryła, że uwielbia prowadzić traktor.
Dudziak kocha dobre jedzenie. Kiedyś przyznała, że kocha budyń waniliowy, który zagryza... chlebem. Można się więc spodziewać, że w ich nowym domu nie zabraknie pieca do wyrobu swoich wypieków.
Dom będzie też na pewno pełen ukochanych zwierząt pani domu.
Artystka głośno mówi o tym, że każdy dzień od wielu lat zaczyna stojąc nago przed lustrem i wołając "kocham Ulę Dudziak!". Dzięki temu jest pozytywnie nastawiona do życia i ludzi. Sielska atmosfera wsi na pewno to jeszcze wzmocni.