Maja Bohosiewicz zdradziła ostatnio, co robi z ubraniami swoich dzieci - te tańsze oddaje potrzebującym, a droższe - sprzedaje. Jej postawa została ostro skrytykowana przez fanki.
Okazuje się jednak, że Maja zarabia nie tylko na dziecięcych ubrankach, ale też chętnie sprzedaje swoje. To, co zastanawia, to ich ceny.
Maja sprzedaje tam używane ubrania z sieciówek, które w podobnej cenie możemy spokojnie kupić na wyprzedażach np. spodnie z H&M za 135 zł czy kamizelka z Zary za 70 zł.
Screen z vinted.pl
Na stronie Maja sprzedaje też bluzę popularnej firmy streetwearowej, PLNY Lala. Koszt nowej? 74,70 zł (bluza jest ze starej kolekcji, więc jest na wyprzedaży). Cena u Mai? 200 zł. Decyzja należy do Was.
Screen z vinted.pl
Screen z holahola.pl
Dla chętnych są też sandałki z DeeZee za 100 zł. Dosyć wygórowana cena, jak na używane buty ze sklepu, gdzie nowe kosztują jakieś 100-150 zł.
Screen z vinted.pl
Oprócz tego wśród rzeczy Mai znajdziemy też bieliznę modelującą czy koszulę nocną. Ale naszą największą uwagę zwróciła.. komplet bielizny z Victoria's Secret za 150 zł.
Screen z vinted.pl
Chcielibyście nosić bieliznę po Bohosiewicz?
Sara Boruc na brak pieniędzy raczej nie narzeka. Źródłem dodatkowego zarobku są dla niej wyprzedaże szafy na Instagramie. Sprzedaje tam głównie buty i torebki. Udało jej się pozbyt nawet pary klapków Chanel za 2100 zł, które w sklepie internetowym kupimy za niecałe 250 zł więcej. Może kupił je prawdziwy fan?
Instagram/stillcoolby_sin
Niestety nie wszystkie modele cieszą się powodzeniem. Sarze od kwietnia 2017 nie udało się sprzedać butów Chanel z czarną od brudu wkładką, wycenionych na 700 zł.
Instagram/stillcoolby_sin
Podobny los spotkał botki z rozwalonym zamkiem, które nadal czekają na szczęśliwego nabywcę.
Instagram/stillcoolby_sin
Mistrzynią sprzedaży internetowej jest Dominika Zasiewska, znana jako Wodzianka. Celebrytka na swoim Facebooku sprzedaje bowiem nie buty, lecz kartony po nich.
Facebook.com/Dominika Zasiewska
Podobno za taki karton po butach można dostać nawet 500 zł. To jest interes!
Natalia Siwiec na jednym z portali wystawiła na aukcję swoje ubrania, buty i dodatki. Niestety, tanio nie jest, ale tutaj chociaż rzeczy są tańsze niż w butikach czy sklepach internetowych.
screen/depop.com/nath_s
screen/depop.com/nath_s
Co ciekawe, możecie też kupić od Natalii prawdziwe futro, a całość pieniędzy zostanie przeznaczona na schronisko dla zwierząt.
screen/depop.com/nath_s
Do grona przedsiębiorczych kobiet robiących interes na używanych ubraniach dołączyła też Magdalena Ogórek. Na Facebookowej grupie wystawiła na sprzedaż swoje markowe ubrania, które jej się znudziły, czy też buty zamówione w złym rozmiarze.
Facebook
Facebook
Co ciekawe, wcześniej zarzuciła Hannie Lis, że 'jej jedyną życiową ambicją jest zostanie szafiarką'. Przyganiał kocioł garnkowi?
Kilka miesięcy temu wyprzedaż swoich ubrań zrobiła też Doda. Informator "Faktu" donosi, że mogła na tym zarobić nawet 30 tysięcy złotych.
To nie pierwszy raz, kiedy piosenkarka sprzedawała swoje ubrania. Niestety, nie wszystkim spodobało się to, że nie zamierza oddać rzeczy na cele charytatywne.
Doda nie zostawiła tego bez odpowiedzi.
Instagram/dodaqueen
Honorata Skarbek już od dawna sprzedaje niepotrzebne jej ubrania. Początkowo dodawała je na Allegro, później na innych serwisach, typowo modowych.
Facebook/Honorata Skarbek
Screen z lamoda.pl
Ostatnio robi to głównie na Snapchacie, co nie umyka uwadze twórcom fanpage'a Vogule Poland, który regularnie przekazują to swoim fanom. Honka musi im być bardzo wdzięczna!
Adam Fidusiewicz nie szuka zarobku na używanych rzeczach. Jednak przy okazji porządków w mieszkaniu, postanowił oddać kilka niepotrzebnych mu rzeczy. Ogłoszenie zamieścił na jednej z grup na Facebooku i bardzo szybko znalazł chętnych. Nic dziwnego, sami chcielibyśmy chlebak od Adama!
Screen z Facebook.com
Screen z Facebook.com