Botoks, powiększone usta i piersi... Chciały poprawić urodę, ale coś poszło BARDZO nie tak

Powiększanie piersi i ust czy nastrzykiwanie się botoksem to najczęstsze zabiegi upiększające, jakie stosują gwiazdy, i niestety, najbardziej widoczne. Zwłaszcza, kiedy były nieumiejętnie przeprowadzone. Edyta Górniak po latach żałowała ingerencji w urodę. Inne gwiazdy wciąż z upodobaniem to robią. Efekt? Oceńcie sami.
Powiększanie piersi i ust czy nastrzykiwanie się botoksem to najczęstsze zabiegi upiększające, jakie stosują gwiazdy, i niestety, najbardziej widoczne. Zwłaszcza, kiedy były nieumiejętnie przeprowadzone. Edyta Górniak po latach żałowała ingerencji w urodę. Inne gwiazdy wciąż z upodobaniem to robią. Efekt? Oceńcie sami. Powiększanie piersi i ust czy nastrzykiwanie się botoksem to najczęstsze zabiegi upiększające, jakie stosują gwiazdy, i niestety, najbardziej widoczne. Zwłaszcza, kiedy były nieumiejętnie przeprowadzone. Edyta Górniak po latach żałowała ingerencji w urodę. Inne gwiazdy wciąż z upodobaniem to robią. Efekt? Oceńcie sami. Kapif/Screen z Instagram.com/Luxuria Astaroth
Metamorfoza Mai Sablewskiej przebiegła tak radykalnie, że trudno w niej rozpoznać osobę sprzed lat. Początkowo twierdziła, że zaostrzone rysy twarzy to... efekt nowej diety. Kiedy nikt w to nie uwierzył, przyznała, że stosowała zabiegi medycyny estetycznej. Dowiedzieliśmy się wtedy, że używała botoksu i powiększyła sobie usta. 'Poszłam do lekarza, który mi tak doradził. Kiedy pojechałyśmy z Dodą na koncert do Chicago i zrobiłyśmy sobie fotkę. Ona i ja. I nagle mama do nas dzwoni: 'Co wy zrobiłyście z tymi ustami, dziewczyny!'. Faktycznie, jak zobaczyłam to zdjęcie na większej skali w komputerze, to jak najszybciej udałam się do kompetentnego lekarza, który zrobił wszystko, aby moje usta wróciły do normy' - mówiła w 2012 roku w programie 'Klinika urody'. Metamorfoza Mai Sablewskiej przebiegła tak radykalnie, że trudno w niej rozpoznać osobę sprzed lat. Początkowo twierdziła, że zaostrzone rysy twarzy to... efekt nowej diety. Kiedy nikt w to nie uwierzył, przyznała, że stosowała zabiegi medycyny estetycznej. Dowiedzieliśmy się wtedy, że używała botoksu i powiększyła sobie usta. 'Poszłam do lekarza, który mi tak doradził. Kiedy pojechałyśmy z Dodą na koncert do Chicago i zrobiłyśmy sobie fotkę. Ona i ja. I nagle mama do nas dzwoni: 'Co wy zrobiłyście z tymi ustami, dziewczyny!'. Faktycznie, jak zobaczyłam to zdjęcie na większej skali w komputerze, to jak najszybciej udałam się do kompetentnego lekarza, który zrobił wszystko, aby moje usta wróciły do normy' - mówiła w 2012 roku w programie 'Klinika urody'. Kapif
Wystarczyło zaledwie kilka lat, żeby Iwona Węgrowska przeszła kompleksową metamorfozę. Nie tylko powiększyła piersi (potem je na powrót zmniejszyła), ale także zdecydowała się odmienić twarz. W oczy rzucają się przede wszystkim mocno powiększone usta. Wystarczyło zaledwie kilka lat, żeby Iwona Węgrowska przeszła kompleksową metamorfozę. Nie tylko powiększyła piersi (potem je na powrót zmniejszyła), ale także zdecydowała się odmienić twarz. W oczy rzucają się przede wszystkim mocno powiększone usta. Kapif
Luxuria Astaroth kiedyś występowała w teledyskach Donatana, a kiedy odeszła, nie dawała zapomnieć o sobie za sprawą skandalizujących zachowań (całowanie się z kobietą na ściance) czy kolejnych metamorfoz. Największym uległy jej usta, które od pewnego czasu systematycznie się powiększają. Doktor Gojdź, specjalista od medycyny estetycznej, porównał je wręcz, niezbyt elegancko zresztą, do odbytu pawiana. Potem się z tego wycofał, niemniej podtrzymał swoją przestrogę, żeby dziewczyny nie dawały się tak łatwo skrzywdzić. Czy Luxuria uznała, że ktoś zrobił jej krzywdę? Nie. 'Są one dla mnie koszmarem, chociaż staram się tego po sobie nie pokazywać, a tyle kasy za nie zapłaciłam!!! Pan ten koszmar jeszcze pogłębia' - napisała potem ironicznie o swoich ustach na Instagramie. Luxuria Astaroth kiedyś występowała w teledyskach Donatana, a kiedy odeszła, nie dawała zapomnieć o sobie za sprawą skandalizujących zachowań (całowanie się z kobietą na ściance) czy kolejnych metamorfoz. Największym uległy jej usta, które od pewnego czasu systematycznie się powiększają. Doktor Gojdź, specjalista od medycyny estetycznej, porównał je wręcz, niezbyt elegancko zresztą, do odbytu pawiana. Potem się z tego wycofał, niemniej podtrzymał swoją przestrogę, żeby dziewczyny nie dawały się tak łatwo skrzywdzić. Czy Luxuria uznała, że ktoś zrobił jej krzywdę? Nie. 'Są one dla mnie koszmarem, chociaż staram się tego po sobie nie pokazywać, a tyle kasy za nie zapłaciłam!!! Pan ten koszmar jeszcze pogłębia' - napisała potem ironicznie o swoich ustach na Instagramie. Kapif/Screen z Instagram.com/Luxuria Astaroth
Pamiętacie seksowną Dominikę Wodziankę, która kilka lat temu w programie Kuby Wojewódzkiego podawała gościom wodę? W każdym odcinku pojawiała się zaledwie na chwilę, ale jej półnaga obecność pozostawiała zwykle niezatarte wrażenie. Najsłynniejszą z nich była Dominika Zasiewska. Po odejściu z programu zaczęła robić karierę na salonach, a gdy wyszła za mąż i urodziła dziecko, wycofała się z show-biznesu. Kiedy jednak porównujemy jej najnowsze zdjęcia z Instagramu ze starymi, widzimy dość niekorzystną zmianę, dotyczącą przede wszystkim ust. Pamiętacie seksowną Dominikę Wodziankę, która kilka lat temu w programie Kuby Wojewódzkiego podawała gościom wodę? W każdym odcinku pojawiała się zaledwie na chwilę, ale jej półnaga obecność pozostawiała zwykle niezatarte wrażenie. Najsłynniejszą z nich była Dominika Zasiewska. Po odejściu z programu zaczęła robić karierę na salonach, a gdy wyszła za mąż i urodziła dziecko, wycofała się z show-biznesu. Kiedy jednak porównujemy jej najnowsze zdjęcia z Instagramu ze starymi, widzimy dość niekorzystną zmianę, dotyczącą przede wszystkim ust. Kapif/Screen z Instagram.com/Dominika Zasiewska
Ewelina do programu przyszła jako osoba z lekką nadwagą, przez co nazywana była niezbyt ładnie 'Ewędliną'. Początkująca celebrytka wzięła to do siebie i postanowiła udowodnić wszystkim, że i ona może mieć ładną figurę. Niestety, eksperymenty z wyglądem nie skończyły się na diecie i ćwiczeniach. Celebrytka wyjątkowo chętnie korzystała z zabiegów medycyny estetycznej i nie wstydziła się do tego przyznać. Co więcej, każdą kolejną metamorfozę prezentuje w sieci, opisując dokładnie wrażenia i pokazując efekty. Do tej pory poprawiała m. in. brodę, usta, piersi, a nawet bruzdy nosowo-wargowe. W jej przypadku powiedzenie, że 'zmieniła się nie do poznania' pasuje w stu procentach. Ewelina do programu przyszła jako osoba z lekką nadwagą, przez co nazywana była niezbyt ładnie 'Ewędliną'. Początkująca celebrytka wzięła to do siebie i postanowiła udowodnić wszystkim, że i ona może mieć ładną figurę. Niestety, eksperymenty z wyglądem nie skończyły się na diecie i ćwiczeniach. Celebrytka wyjątkowo chętnie korzystała z zabiegów medycyny estetycznej i nie wstydziła się do tego przyznać. Co więcej, każdą kolejną metamorfozę prezentuje w sieci, opisując dokładnie wrażenia i pokazując efekty. Do tej pory poprawiała m. in. brodę, usta, piersi, a nawet bruzdy nosowo-wargowe. W jej przypadku powiedzenie, że 'zmieniła się nie do poznania' pasuje w stu procentach. Screen z Facebook.com/Ewelina
Joanna Kurowska nie ukrywała, że stosuje botoks i zabiegi medycyny estetycznej. Niestety, efekt nie zawsze jest najszczęśliwszy. Do swoich prób powstrzymania starzenia 52-letnia aktorka ma zresztą krytyczny stosunek. 'Używam botoksu w bardzo małych ilościach. Uważam, że wszystko jest dla ludzi. Jak ktoś mi mówi, że starzeje się z godnością to niech się starzeje. Ja się nie starzeje z godnością' - mówiła kilka lat temu. Zwłaszcza w 2015 roku zaniemówiliśmy widząc nową twarz aktorki. Na szczęście teraz widoczne wtedy efekty są już tylko wspomnieniem. Joanna Kurowska nie ukrywała, że stosuje botoks i zabiegi medycyny estetycznej. Niestety, efekt nie zawsze jest najszczęśliwszy. Do swoich prób powstrzymania starzenia 52-letnia aktorka ma zresztą krytyczny stosunek. 'Używam botoksu w bardzo małych ilościach. Uważam, że wszystko jest dla ludzi. Jak ktoś mi mówi, że starzeje się z godnością to niech się starzeje. Ja się nie starzeje z godnością' - mówiła kilka lat temu. Zwłaszcza w 2015 roku zaniemówiliśmy widząc nową twarz aktorki. Na szczęście teraz widoczne wtedy efekty są już tylko wspomnieniem. Kapif
Są gwiazdy, które poniewczasie żałują swoich decyzji dotyczących wyglądu. Należy do nich Edyta Górniak, która swego czasu postanowiła przy pomocy medycyny estetycznej walczyć z upływającym czasem. 'Kilka lat temu, kiedy byłam mężatką, czułam się bardzo niepewna, wyglądałam na zmęczoną, nieustannie chodziłam ze zmarszczonym i przygnębionym czołem. Poszłam do lekarza medycyny estetycznej i powiedziałam mu, że nie mogę patrzeć na ten mój smutek i muszę coś zmienić. Lekarz powiększył mi wtedy usta. I rzeczywiście wtedy trochę mi to psychicznie pomogło. W tamtym czasie nie umiałam racjonalnie oceniać, że to, co zrobiłam, było dla mojego wyglądu fatalne. Dopiero z upływem lat, kiedy odbudowałam poczucie własnej kobiecości i wartości, zobaczyłam na zdjęciach, jak mocno się wówczas oszpeciłam. Od tamtej pory jestem bardzo ostrożna. Dopóki nie będzie absolutnej konieczności, nie pozwolę sobie na ingerencję skalpela' - mówiła w rozmowie z 'Urodą'. Są gwiazdy, które poniewczasie żałują swoich decyzji dotyczących wyglądu. Należy do nich Edyta Górniak, która swego czasu postanowiła przy pomocy medycyny estetycznej walczyć z upływającym czasem. 'Kilka lat temu, kiedy byłam mężatką, czułam się bardzo niepewna, wyglądałam na zmęczoną, nieustannie chodziłam ze zmarszczonym i przygnębionym czołem. Poszłam do lekarza medycyny estetycznej i powiedziałam mu, że nie mogę patrzeć na ten mój smutek i muszę coś zmienić. Lekarz powiększył mi wtedy usta. I rzeczywiście wtedy trochę mi to psychicznie pomogło. W tamtym czasie nie umiałam racjonalnie oceniać, że to, co zrobiłam, było dla mojego wyglądu fatalne. Dopiero z upływem lat, kiedy odbudowałam poczucie własnej kobiecości i wartości, zobaczyłam na zdjęciach, jak mocno się wówczas oszpeciłam. Od tamtej pory jestem bardzo ostrożna. Dopóki nie będzie absolutnej konieczności, nie pozwolę sobie na ingerencję skalpela' - mówiła w rozmowie z 'Urodą'. Kapif
Nie ma bodaj drugiej takiej gwiazdy w Polsce, której twarz byłaby równie namiętnie komentowana. 'Napompowała twarz'? Był w robocie botoks? Powiększyła usta? Ona sama nie potwierdza niczego z tych spekulacji, twierdzi wręcz, że są jej obojętne. Niemniej widać, że na przestrzeni zaledwie kilku lat jej twarz zmieniała się nad wyraz znacząco. Nie ma bodaj drugiej takiej gwiazdy w Polsce, której twarz byłaby równie namiętnie komentowana. 'Napompowała twarz'? Był w robocie botoks? Powiększyła usta? Ona sama nie potwierdza niczego z tych spekulacji, twierdzi wręcz, że są jej obojętne. Niemniej widać, że na przestrzeni zaledwie kilku lat jej twarz zmieniała się nad wyraz znacząco. Kapif/WBF
Kate Rozz, czyli Katarzynę Gwizdałę, poznaliśmy jako żonę (?) Piotra Adamczyka. Kiedy się rozstali, celebrytka podtrzymywała zainteresowanie swoją osobą głównie bywaniem na sciankach. Na początku wyglądała jak zwykła dziewczyna z sąsiedztwa, jednak wraz z wejściem w show-biznes jej wygląd zaczął się gwałtownie zmieniać. Niestety, tym co się od razu rzuca w oczy, są nieproporcjonalnie duże usta. Nie wygląda to dobrze. Kate Rozz, czyli Katarzynę Gwizdałę, poznaliśmy jako żonę (?) Piotra Adamczyka. Kiedy się rozstali, celebrytka podtrzymywała zainteresowanie swoją osobą głównie bywaniem na sciankach. Na początku wyglądała jak zwykła dziewczyna z sąsiedztwa, jednak wraz z wejściem w show-biznes jej wygląd zaczął się gwałtownie zmieniać. Niestety, tym co się od razu rzuca w oczy, są nieproporcjonalnie duże usta. Nie wygląda to dobrze. Kapif/Screen z Instagram.com/Kate Rozz
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.