Meg Ryan to jedna z tych hollywoodzkich aktorek, które szybko zyskały status "Ulubienic Ameryki". Jednak od jakiegoś czasu to nie jej role filmowe, a wygląd wzbudza zainteresowanie. Gwiazda zaczęła bowiem coraz bardziej eksperymentować z wizerunkiem i zrobiła sobie niemałą krzywdę. Zamiłowanie Ryan do botoksu i innych "upiększających" zabiegów widać gołym okiem. Ostatnio 54-letnia aktorka pojawiła się w Nowym Jorku, by wygłosić przemówienie na wydarzeniu zorganizowanym w ramach "Tygodnia Reklamy". W jego trakcie wspomniała wiele własnych transformacji, które przeszła w trakcie swej wieloletniej kariery.
Meg Ryan to jedna z tych hollywoodzkich aktorek, które szybko zyskały status "Ulubienic Ameryki". Jednak od jakiegoś czasu to nie jej role filmowe, a wygląd wzbudza zainteresowanie. Gwiazda zaczęła bowiem coraz bardziej eksperymentować z wizerunkiem i zrobiła sobie niemałą krzywdę. Zamiłowanie Ryan do botoksu i innych "upiększających" zabiegów widać gołym okiem. Ostatnio 54-letnia aktorka pojawiła się w Nowym Jorku, by wygłosić przemówienie na wydarzeniu zorganizowanym w ramach "Tygodnia Reklamy". W jego trakcie wspomniała wiele własnych transformacji, które przeszła w trakcie swej wieloletniej kariery. Bulls/ East News