W styczniu tego roku Stanisława Ryster wzięła udział w kampanii reklamowej firmy ubezpieczeniowej 4life Direct, dzięki czemu mogliśmy zobaczyć, jak obecnie wygląda legendarna prowadząca "Wielkiej Gry". Spoty reklamowe nawiązują stylistyką - a jakże - do programu. Stanisława Ryster siedzi w swojej klasycznej pozie i, jak w programie, odczytuje pytanie, a potem dodaje, że sama skorzystała z oferty firmy.
Ten sam głos, ta sama twarz i ta sama elegancja. Stanisława Ryster praktycznie nie zmienia się.
Stanisława Ryster, pierwsza dama polskich teleturniejów, urodziła się w 1942 roku we Lwowie, który zresztą bardzo szybko opuściła.
Kiedy skończyła maturę, przyjechała do Warszawy na studia prawnicze. Takie były czasy, że żeby zostać adwokatem, trzeba było przejść przez sąd lub milicję. To jej nawet zaimponowało - będzie nosić broń! Szybko jednak okazało się, że dziewczynom w milicji przypadała w udziale praca biurowa.
W 1966 roku Stanisława Ryster podjęła pracę w telewizji - czytała dzienniki, potem prowadziła programy i teleturnieje młodzieżowe. W 1975 roku kierownictwo telewizji zaproponowało jej prowadzenie "Wielkiej Gry". Nie przyjęła tego z entuzjazmem. Rozpłakała się.
Program prowadziła nieprzerwanie do 2006 roku, kiedy to "Wielka Gra" została zdjęta z anteny ze względu na zbyt niską oglądalność.
Stanisława Ryster rzadko pojawia się na oficjalnych imprezach. Tak wyglądała w 2014 roku na premierze w Teatrze Polonia.
fot.Jankowski/REPORTER / REPORTER
Screen z youtube.com
Dzisiaj Stanisława Ryster bez ogródek przyznaje, że gdyby prowadziła swój program przez 31 lat na Zachodzie, a nie w Polsce, byłaby bardzo bogata. "Wielka Gra" nie przyniosła jej dużych pieniędzy, a te, które zarabiała, potrafiła natychmiast wydać.
Szczęśliwie ma odpowiedzialną córkę, Martę, która w pewnym momencie przekonała matkę, że warto założyć konto bankowe. Odbierała matce pieniądze i wpłacała na nie to, co jeszcze zostało. Stanisława Ryster lubiła powtarzać za francuską pisarką, Francoise Sagan, że "doświadczenie to suma błędów popełnionych oraz tych, których się z żalem nie popełniło". Czy sama popełniła ich dużo?
Akpa
Stanisława Ryster była nie tylko twarzą, ale i - by tak rzec - nogami "Wielkiej Gry". Posągowe, zawsze nienagannie ułożone, wzbudzały tyleż zachwyt, co niekiedy skrajnie absurdalne podejrzenia. Niektórzy sądzili, że w telewizji jest specjalna ekipa, która układa nogi pani Ryster, a potem je masuje, bo przecież niepodobna zbyt długo wytrzymać w takiej pozie. Stanisława Ryster zna te plotki i śmieje się z nich.
"Interii" jednak całkiem serio wytłumaczyła, jak jest naprawdę.
ADAM JAGIELAK / EAST NEWS
Stanisława Ryster miała dwóch mężów, przy czym pierwsze swoje małżeństwu uznaje za falstart. Powód? Wzięcie ślubu w zbyt młodym wieku. Zrobiła to wbrew zaleceniom ojca, który przekonywał ją, że przed 25 rokiem życia nie warto iść do ołtarza. Poniewczasie przyznała mu rację i choć początkowo uważała, że rozwód to tragedia, zdecydowała się na niego.
Drugie małżeństwo Stanisławy Ryster również się rozpadło, choć wciąż przyjaźni się z byłym mężem. Lubi też wspominać jego nieprawdopodobną pedanterię.
Akpa
Spokój, kultura osobista i... elegancja. Stanisława Ryster wymagała od uczestników "Wielkiej Gry" bezwzględnego przestrzegania czegoś, co dzisiaj nazwalibyśmy dress codem.
Nie znosiła też swetrów, zwłaszcza tureckich. Z sentymentem za to wspominała uczestników z Poznańskiego, którzy przyjeżdżali nienagannie ubrani i w dodatku z zapasową koszulą w walizce. Lubiła też uśmiechniętych ludzi.
ADAM JAGIELAK / EAST NEWS
"Wielka Gra" była nadawana nieprzerwanie przez 31 lat. Przez niemal cały ten okres miała ogromną, wielką publiczność, która zapewniała programowi sukces. W ostatnich latach emisji jednak już nie nadążał za bardziej dynamicznymi formatami, a z badań oglądalności wynikało, że w przedziale 17-40 lat ogląda go zaledwie 16 proc. widzów, podczas gdy progową wartością było 19 proc. "Wielka Gra" najpierw została przeniesiona z godziny 15 na 10 w sobotę, a następnie zdjęta z anteny.
Sposób, w jaki się to odbył, zabolał Stanisławę Ryster.
Trzymamy kciuki, żeby teraz, 10 lat po zdjęciu programu z anteny, pojawił się znowu ze Stanisławą Ryster w roli prowadzącej.
Akpa
Ogromną miłością Stanisławy Ryster są koty. Obecnie ma ich dwa. Zaczęło się to jeszcze wtedy, gdy była dzieckiem. Jako 3, 4-latka znosiła z podwórka wszystkie koty, czym narażała się matce, która ich nie znosiła. Miała 12 lat, kiedy matka zgodziła się na psa, bo koty miały roznosić zarazki.
Drugi mąż również, ze względu na pedanterię, niezbyt przychylnym okiem patrzył na koty, zwierzęta lubiące chodzić swoimi ścieżkami i wchodzić wszędzie, gdzie mają ochotę.
KAPIF.pl