Maryla Rodowicz kończy 70 lat! Związek z synem premiera, bójka adoratorów. O jej romansach plotkowano w PRL-u

Królowa jest tylko jedna - i bezsprzecznie jest nią Maryla Rodowicz. Wielka artystka 8 grudnia kończy 70 lat. Agnieszka Osiecka mówiła o niej "Madonna RWPG". Maryla Rodowicz w czasach swojej młodości była prawdziwym zjawiskiem. Kobiety marzyły by być nią, a mężczyźni, żeby być z nią. Zobacz, z kim romansowała najsłynniejsza polska piosenkarka.
Maryla Rodowicz Maryla Rodowicz East News

Frantisek Janecek

W swojej książce "Niech żyje bal", Rodowicz napisała:

Jak miłość, to tylko szalona!

Z pewnością tak można nazwać jej uczucie do Frantiska Janecka. Czech był menedżerem zespołu The Rebels, a Rodowicz grała jako ich support. Piosenkarka, za sprawą porywu namiętności, postanowiła dla nowego ukochanego wyjechać z Polski. Przez 2 lata mieszkała w Czechosłowacji. W czasie trasy mieszkali w hotelach, a w Pradze, jak czytamy w książce Sławomira Kopra "Sławne pary PRL", koczowali w domu kultury, gdzie ojciec Janecka był stróżem nocnym. Po pewnym czasie menedżer kupił ziemię, na której zaczęła się budowa domu. Jednak i ten związek zakończył się rozstaniem.

W związku nie brakowało zawirowań. W trasę Rodowicz jeździła ze swoim zespołem, a tak się złożyło, że z basistą, Grzegorzem Pietrzykiem, spotykała się przed Janeckiem. To powodowało pewne konflikty:

[Pietrzyk] był nie tylko zazdrosny - opowiadała Maryla w "Sławnych parach PRL" - lecz także dość złośliwy, to kiedy pojawiał się Franio, dochodziło między nimi do scysji. Pamiętam Wielkanoc w Zakopanem. Przyjechała też moja mama ze swoim mężem, żeby tu spędzić ze mną choć jeden dzień. Z Czech dojechał Franio. Znowu spiął się z moim byłym i namówił technicznego, niejakiego Elephanta, żeby spuścił Grzegorzowi łomot.

Maryla RodowiczMichal Kulakowski/REPORTER

PHOTO: EAST NEWS/ STANISLAW BLASZCZYK Fot. STANISLAW BŁASZCZYK/ EAST NEWS

Maryla RodowiczAG

Daniel Olbrychski i Maryla Rodowicz Daniel Olbrychski i Maryla Rodowicz East News

Daniel Olbrychski

30 lat temu ich romansem żyła cała Polska. Czy można sobie wymyślić bardziej gorącą parę niż królowa polskiej piosenki i największy amant kina? Daniel Olbrychski i Maryla Rodowicz. Dziś pewnie nazywano by ich polskim odpowiednikiem Angeliny Jolie i Brada Pitta. Ich burzliwa miłość zaczęła się jak w prawdziwym hollywoodzkim filmie.

W 1977 roku, zamiast swoim porsche 914, ze względu na złą pogodę, Rodowicz wracała do Warszawy pociągiem. Ukochane auto gwiazda zostawiła w Lublinie pod opieką ówczesnego menedżera. Ten zaproponował Danielowi Olbrychskiemu, znanemu miłośnikowi motoryzacji, że może odstawić do stolicy samochód Maryli.

Wrócił do stolicy i wysłał do mnie bardzo zaczepną kartkę, mniej więcej tej treści: "Nieznani fetyszyści porwali Pani samochód, tulę się do kierownicy (na razie)" - wspomina w swojej książce "Niech żyje bal" Rodowicz.

PHOTO:LESLAW SAGAN/EAST NEWS  Festiwal Piosenki Zolnierskiej. Maryla Rodowicz i Daniel Olbrychski rozdaja autografy. Kolobrzeg, 1976East News

Ich romans trwał przeszło 3 lata. Jak przystało na tak dwie silne osobowości, przez cały ten okres, targała nimi namiętność, która wielokrotnie odbierała im zdrowy rozsądek.

Byliśmy szaleni - opowiadała Rodowicz na benefisie Daniela Olbrychskiego. - Potrafiliśmy przez dwa dni jechać konno, wierzchem z Warszawy do Drohiczyna, rodzinnego miasteczka Daniela. 120 km w jedną stronę! I z powrotem też! Zajęło nam to dwa dni przez pola i lasy, spaliśmy na jakimś sianie, wpadaliśmy do knajp po drodze jak do jakichś saloonów na Dzikim Zachodzie, przytraczając konie obok przystanków PKS-u! A to wszystko w przaśnym PRL-u...

PHOTO:EAST NEWS/ZENON ZYBURTOWICZ  50-te urodziny Daniela Olbrychskiego, 1996  N/Z: Malgorzata Braunek, Daniel Olbrychski, Nikita Michalkow Konczalowski, Maryla RodowiczEast News

Jednak nie sposób żyć w ciągłej euforii. Maryla potrzebowała od swojego mężczyzny nie tylko miłosnych uniesień i to ona zakończyła ich romans.

Myślałem, że to będzie miłość na całe życie. Mam wiele ciepłych wspomnień z tamtych lat, ale też trochę bolesnych, bo to przecież Maryla ode mnie odeszła - mówił aktor w "Party".

Z wydanej w tym roku książki "Mariola. Życie Marii Antoniny", będącej zbiorem głosów o Rodowicz, dowiadujemy się, że związek skrywał pewną tajemnicę. Opowiedział o niej sam Olbrychski.

Chcieliśmy mieć dzieci. Niestety Maryla poroniła. Za dużo pracowała, nie umiała się ochronić. Może potem wyciągnęła z tego wnioski, bo urodziła Krzysztofowi Jasińskiemu fantastyczną pareczkę: Jasia i Kaśkę. Wydaje mi się, że to są bardzo udane dzieci. Byłem przekonany, że to jest na całe życie. Tylko w pewnym momencie zacząłem nie wytrzymywać tych ciągłych wyjazdów i powiedziałem jej o tym. Ale Maryla nie potrafiła bez tego żyć, to było dla niej bardzo ważne. I słusznie, bo udowodniła przez kilkadziesiąt lat fantastycznej, nigdy nieopadającej kariery, że jest królową - przekonuje Olbrychski.

maryla rodowicz, daniel olbrychskiEast News

Aktor wspominał też, że dla ukochanej zawiesił działalność artystyczną. W czasie, kiedy Rodowicz wciąż wyjeżdżała w trasy koncertowe, on samotnie jadał kolacje w SPATiFi-e. Gdy potrzebował pieniędzy dla żony Moniki, z którą wciąż był formalnie związany, albo dla syna Rafała, chałturzył nie tylko w Polsce, ale też w NRD i Bułgarii. W końcu miał dość takiego życia, czuł, że przecieka mu ono przez palce.

Kolacje w SPATiFie, samotne powroty do domu. Pamiętam, jak na tego Szucha się wlokłem. Czułem, że coś jest niedobrze. I powiedziałem: "Słuchaj, mam propozycję z całej Europy, teraz ty sobie zrób jakąś przerwę. Wymysł sobie nowy repertuar. Osiecka jest, Krajewski jest, napiszą ci nowe piosenki. Przyczaj się, a ja na ten czas biorę na siebie utrzymanie nawet twojej kapeli. Pojadę, zrobię jeden, drugi film na Zachodzie i na wszystko zarobię". Już nie mieliśmy czasu tego poważnie rozważyć, bo coś zaczęło pękać. Trasy się przedłużały, wieczory w SPATiF-ie zaczęły być nieznośne - wspomina aktor w "Marii Antoninie".

W końcu "pękło" ostatecznie. Olbrychski w cytowanej książce wspomina dramatyczny charakter wyprowadzki od Rodowicz. Niby to ona odeszła od niego, ale to on musiał zamieszkać w hotelu.

Pakowałem swoje rzeczy do jednej walizeczki. Biorę skarpetkę, a Maryla łapie za tę skarpetkę i nie chce puścić. Musiałem jej palce odginać. Żal jej było, że coś się kończy. Nie powiedziała: "Zostań! Nie odchodź!". Nie, tylko trzymała jedną rączkę za skarpetkę, a ja jej palec po palcu odginałem i tak się spakowałem i wyprowadziłem do Grand Hotelu.

Dziś pozostają w przyjaźni.

Maryla Rodowicz i Daniel OlbrychskiWBF

Maryla Rodowicz w Opolu w 1971 roku Maryla Rodowicz w Opolu w 1971 roku EAST NEWS / ANDRZEJ WIERNICKI

Andrzej Jaroszewicz

Rodowicz w latach 70. odnosiła spektakularne sukcesy. Pokochano ją we wszystkich krajach zza żelaznej kurtyny. Koncertowała w całej Europie. Miała wszystko, co można sobie wymarzyć: talent, sławę, wyjątkową urodę, a mężczyźni zabiegali o jej względy. Urokowi Maryli nie oparł się także Andrzej Jaroszewicz, syn premiera PRL. Miał opinię playboya, jeździł drogimi samochodami i uwielbiał brać udział w wyścigach. Nazywano go "czerwonym księciem", a o jego romansach krążyły legendy.

Jaroszewicz jeździł za koncertującą gwiazdą po całej Polsce, przysyłał jej kosze kwiatów. W końcu dopiął swego, jednak ich romans był więcej niż przelotny. Trwał zaledwie 2 tygodnie - czytamy na Fakt.pl.

Jaroszewicz zabiegał o Rodowicz, kiedy ta była jeszcze związana z Olbrychskim. Między panami doszło nawet do bójki. Dodajmy, że Jaroszewicz sam miał wtedy żonę.

Aktor dowiedział się, że Rodowicz jest na kolacji u przyjaciółki, gdzie pojawił się też Jaroszewicz. Zadzwonił do ukochanej i kazał jej natychmiast wracać do domu. Gdy ta go nie posłuchała, przyjechał po nią - relacjonuje Fakt.pl.

Andrzej Jaroszewicz podczas wyścigu w Toruniu 29.04.1973PIOTR PLACZKOWSKI/REPORTER

Sytuację opisała sama Maryla Rodowicz:

Furtka na posesję była zamknięta, więc przeskoczył przez parkan. Gdy wszedł do środka, Jaroszewicz dostał w dziób - mówiła w jednym z wywiadów.

W książce Sławomira Kopra "Sławne pary PRL" tak wspominała krótki związek:

Zjawił się na moim ostatnim koncercie w Pradze, podjeżdżając nowym porsche 924. To był w zasadzie koniec naszej krótkiej dwutygodniowej znajomości. Rzekomo to jego tatuś nalegał na przerwanie romansu, straszony przez żonę Andrzeja, że ta wyjawi jakieś rodzinne tajemnice. Cierpiałam. Byłam zaangażowana w dużo większym stopniu niż Andrzej.

06.03.2012 LODZ , ANDRZEJ JAROSZEWICZ ( NZ )  I ALBERT B W CZASIE ROZPRAWY SADU APELACYJNEGO Z OSKARZENIA O WYMUSZENIE ROZBOJNICZE , MEZCZYZN ZATRZYMAL W SIERPNIU 2005 ROKU DETEKTYW KRZYSZTOF RUTKOWSKI .FOT . MARCIN STEPIEN / AGENCJA GAZETA SLOWA KLUCZOWE:SAD ROZPRAWA WYROK SADOWY LAWA OSKARZONYCHFot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta

Krzysztof Jasiński

Po rozstaniu z Andrzejem Jaroszewiczem na jej drodze stanął Krzysztof Jasiński. Kontestator ówczesnej rzeczywistości, zaangażowany aktor i reżyser imponował Maryli Rodowicz. Jeszcze na studiach założył bezprecedensowy Teatr STU. W czasie pracy nad musicalem "Szalona lokomotywa" (pracował przy nim również Jan Kanty Pawluśkiewicz i Marek Grechuta), między Rodowicz a Jasińskim rozkwitło uczucie.

- [...] fascynował mnie. Lekko tajemniczy, przeszywający ludzi zimnym szarozielonym spojrzeniem, jednocześnie pełen poczucia humoru i niezwykłej wyobraźni. Czułam, że jestem pod wrażeniem. Gdy nasze spojrzenia krzyżowały się, widać było przelatujące iskry czytamy w "Sławnych parach PRL".

Krzysztof Jasiński miał wtedy żonę, Krystynę Gonet. Rozstał się z nią ostatecznie, gdy Rodowicz zaszła w ciążę. W 1979 roku na świat przyszedł pierwszy syn pary - Jan. Dwa lata później Rodowicz urodziła córkę Kasię. Jednak mimo nowych doświadczeń, jakie niosło ze sobą macierzyństwo, to nie był dobry czas dla Rodowicz.

Wtedy było szczególnie ciężko. Z dwójką maluchów, bez telefonu, bez mebli. Zmiany polityczne i społeczne spowodowały, że ludzie woleli mocnego rocka z zaangażowanymi tekstami. Moje liryczne piosenki: "Wsiąść do pociągu" czy "Leżę pod gruszą" zostały niejako wyparte przez repertuar Lombardu, Perfectu, Kultu - wspomina w "Party" Maryla.

Maryla Rodowicz w 2011 roku z dziećmi: Janem i Kasią JasińskimiAKPA

Nie był to też dobry czas w jej związku. Rodowicz z dziećmi mieszkała w Warszawie, Jasiński na weekendy przyjeżdżał z Krakowa. Z czasem na coraz krócej. Problemem był też trudny charakter reżysera. Był porywczy i podobno zdarzyło się nawet, że nogą rozciął piosenkarce łuk brwiowy. Związku nie uratowała przeprowadzka Rodowicz do Krakowa - po 7 latach gwiazda podjęła ostateczną decyzję o rozstaniu.

Krzysztof Jasiński, Zofia Nasierowska, Maryla RodowiczEast News

Krzysztof Jasiński jest obecnie mężem aktorki i piosenkarki Beaty Rybotyckiej, z którą ma 24-letnią córkę - Zofię.

PHOTO: DAMIAN KLAMKA/EAST NEWS  KRAKOW  13/12/2008  UROCZYSTOSC OTWARCIA NOWEGO GMACHU OPERY KRAKOWSKIEJ. OPERA KRZYSZTOFA PENDERECKIEGO PT. EAST NEWS/DAMIAN KLAMKA

Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński FOTONOVA/Zyburtowicz/FOTONOVA

Andrzej Dużyński

Mimo wielu wcześniejszych romansów - większych i mniejszych miłości - prawdziwe uczucie miało dopiero nadejść. Po prostu Rodowicz kandydata na męża szukała nie tam gdzie trzeba, co wielokrotnie starała się jej uświadomić przyjaciółka - Agnieszka Osiecka.

Mówiła mi, że związki z artystami to dla mnie zły pomysł. Twierdziła, że potrzebuję inżyniera - wspominała w "Party" Rodowicz.

W pewnym momencie Osiecka miała już chyba dość ciągłych nieudanych związków przyjaciółki i wzięła sprawy w swoje ręce. Kiedy obie wybrały się, aby oglądać na mieście nieruchomości, "niespodziewanie" wpadły na podstawionego przez poetkę Andrzeja Dużyńskiego. Maryla od razu go urzekła. Szybko doszło też do kolejnego spotkania.

Maryla Rodowicz z mężemEast News

Tym razem Rodowicz szukała tłoka do samochodu, jednak bezskutecznie. Jakiś czas później zjawił się u niej Dużyński.

Dostałam od Andrzeja piękny bukiet, a w nim był poszukiwany tłok - opowiadała w programie "Zacisze gwiazd".

W 1989 roku wzięli cichy ślub. Nikt nie spodziewał się, że taka diwa zdecyduje się jedynie na skromną cywilną ceremonię.

Był jedyny wolny termin w Urzędzie Stanu Cywilnego na Woli w Warszawie. Towarzyszyły nam tylko dwie osoby, dwóch świadków: Agnieszka Osiecka i Seweryn Krajewski. Po ślubie poszliśmy do restauracji na kolację. Po niej mąż wynajął na noc poślubną apartament w Hotelu Wiktoria. Gdy się przebudziłam, już go nie było, bo poszedł do pracy - mówiła w "Angorze".

Maryla Rodowicz marzy o ślubie kościelnym, ale, jak przyznała, koszta nie spodobały się mężowi:

Moim marzeniem jest wziąć ślub góralski w Zakopanem, na którym wystąpiłabym boso, na koniu. Tylko potrzebny jest sponsor, bo to bardzo kosztowna zabawa - mówiła w "Angorze".

Biznesmen spełnił za to inne marzenie Rodowicz i kupił dom i ziemię w Konstancinie.

Zobaczył i zadecydował: "To jest to". To była rudera z czerwonych cegieł, w trakcie remontu, bez dachu, wokół chaszcze, przewrócona siatka. A jednak coś go natchnęło i powiedział: "Tak, to chcę" - powiedziała w "VIVIE!".

W 1987 roku na świat przyszedł syn pary, Jędrzej.

Maryla Rodowicz z mężem i synemKAPiF

Maryla Rodowicz z dziećmi Maryla Rodowicz z dziećmi Zdzisław Nieweglowski/FORUM

Dzieci

Najstarszy syn Maryli Rodowicz, Jan, niedawno skończył 36 lat. Znana mama z tej okazji pochwaliła się synem na Instagramie. Takie zdjęcie to rzadkość, bo Jan unika salonów i show-biznesu. Ostatnio pojawiły się informacje, że zamierza otworzyć lokal w Krakowie. Za kartę deserów w restauracji będzie odpowiadać jego siostra, a Maryla Rodowicz podobno wspomoże syna finansowo i zajmie się wystrojem wnętrz.

#urodziny #Jasiek #Krakow #kawiarnia Stolica #niespodzianka #tort #Kasia

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Maryla Rodowicz (@mary_la_la) 1 Gru, 2015 o 12:17 PST

Jan jest muzykiem. Tu na zdjęciu z mamą i siostrą Kasią podczas występu na Pikniku Country Mragowo w 2009 roku:

Maryla Rodowicz z dziećmiWBF

Katarzyna, choć lubi i umie śpiewać, nie poszła w ślady mamy. Zamiast tego została trenerką koni. Konkretniej: instruktorką naturalnej metody pracy z końmi. Praca ta polega na psychologicznym podejściu do zwierząt:

Jak tylko właściciel ma problem ze swoim koniem, przychodzi do mnie i ja bawię się z tym koniem, rozmawiam z nim i mówię: a rzeczywiście wiem, co może nie grać i zaraz Wam pomogę to rozwiązać - opowiedziała w programie "Dzień dobry TVN".

Jak informuje tygodnik "Świat i ludzie", Kasia została wykładowcą na Uniwersytecie Jagiellońskim:

Będzie na wydziale psychologii prowadzić przedmiot fakultatywny z zakresu behawioru koni. Tak bardzo się cieszę! - powiedziała Rodowicz.

PHOTO: VIPHOTO/EAST NEWS WARSZAWA 27.06.2011 WERNISAZ WYSTAWY JEDRKA DUZYNSKIEGO (SYNA MARYLI RODOWICZ) N/Z: MARYLA RODOWICZ CORKA KATARZYNA JASINSKAEAST NEWS/VIPHOTO

Najmłodszy syn Rodowicz, Jędrek, często towarzyszy mamie na imprezach show-biznesowych. 28-latek studiował media i komunikację w Londynie, tam też spędza najwięcej czasu. W zeszłym roku założył firmę i otworzył sklep Marylove.pl, w którym sprzedaje gadżety dla fanów mamy.

Maryla Rodowicz w Wilnie z mężem i synemWBF

Jędrek był związany z Victorią Wejchert, córką Jana Wejcherta.

Victoria Wejchert i Jędrek DużyńskiKAPiF

Pasją Jędrka jest fotografia. Kilka lat temu miał wernisaż swoich prac.

Maryla Rodowicz z rodzinąWBF

Więcej o:
Copyright © Agora SA