Christinę Applegate najbardziej pamiętamy z roli seksownej, lecz niegrzeszącej inteligencją Kelly Bundy. Dziś ma 43-lata i wiele innych projektów za sobą, ale to nie one są głównym przedmiotem zainteresowania mediów. Aktorkę trudno było spotkać na salonach w ciągu ostatnich dwóch lat. Raczej nie pojawiała się publicznie, czego powodem mogą być pełne emocji reakcje medialne na jej zdjęcia z 2013 roku, kiedy zszokowała wszystkich swoją "nową twarzą".
W 2013 świat obiegły zdjęcia Christiny Applegate z premiery w Londynie i praktycznie na każdym show-biznesowym portalu pojawił się wówczas artykuł mniej więcej o takim tytule: "Co się stało z twarzą Christiny Applegate?!". Nie dało się nie zauważyć opuchlizny i nieruchomego czoła. Paul S. Nassif, chirurg plastyczny z Beverly Hills, podsumował w rozmowie z ews.makemeheal.com, jakim zabiegom Applegate miała się poddać.
Christina Applegate nigdy nie zaprzeczyła ani tez nie potwierdziła spekulacjom o rzekomych operacjach. Jedyny zabieg, o którym zdecydowała się powiedzieć światu to ten, wykonany dla ratowania jej zdrowia i życia. W 2008 wykryto u niej raka piersi. Nowotwór udało się zdiagnozować we wczesnym stadium przede wszystkim dzięki samej aktorce, która regularnie poddawała się badaniom. Ich terminów pilnowała bardzo sumiennie także dlatego, że jej matka - piosenkarka i aktorka Nancy Lee Priddy - chorowała na raka piersi i raka jajników.
Applegate pokonała chorobę, ale na tym temat raka piersi się dla niej nie zakończył. Bardzo poruszyła ją informacja, którą podzieliła się jej lekarka w nieformalnej rozmowie.
Właśnie wtedy Applegate postanowiła odwdzięczyć się losowi i wykorzystać znane nazwisko. Razem z partnerem założyła fundację Right Action for Women, która zbiera pieniądze na dofinansowywanie badań rezonansem magnetycznym dla kobiet obciążonym ryzykiem zachorowania na raka piersi.
Komórki rakowe zostały usunięte, ale aktorka ze względu na duże prawdopodobieństwo wystąpienia nawrotów poddała się prewencyjnej podwójnej mastektomii. To była trudna decyzja.
Applegate poddała się operacji rekonstrukcji piersi. W jednym z późniejszych wywiadów wyznała jednak: "tęsknię za nimi". Przyzwyczajenie się do nowego biustu przyszło dopiero z czasem.
Rak wywrócił życie Applegate do góry nogami. Założyła fundację, zaczęła działać na rzecz poszerzania świadomości kobiet w kwestii zapobiegania chorobom nowotworowym, lecz także gruntownie przyjrzała się temu, jak żyje.
Applegate zmieniła praktycznie każdy aspekt swojego życia. Zaczęła ćwiczyć, zdrowo się odżywiać oraz przeszła na wegetarianizm.
W 2001 roku Christina Applegate wyszła za mąż za swojego wieloletniego partenera Jonathana Schaecha. Małżeństwo nie przetrwało jedna próby czasu. W 2007 roku, powołując się na "różnice nie do pogodzenia" orzeczono rozwód. Trzy lata później Applegate zaczęła spotykać się z holenderskim basistą Martynem LeNoble. W Walentynki para ogłosiła zaręczyny, a w 2013 wzięli ślub. Ich pierwsze dziecko, córka Sadie Grace przyszła na świat w 2011 roku.
PRPhotos.com / PRPhotos.com
Na swoim koncie ma jednak nie tylko długie związki, lecz także parę przelotnych romansów. Jak można było dowiedzieć się z "Watch What Happens Live", aktorka po jednej randce rzuciła samego Brada Pitta! Dla kogo? Tego nie chciała ujawnić, choć zdradziła, że "to ktoś znany".
Zdolna i piękna aktorka dostawała sporo ofert ról po zakończeniu "Świata według Bundych". Widzieliśmy ją m.in. w "Szkole stewardes" z Gwyneth Paltrow czy też "Stosunkach międzymiastowych" z Drew Barrymore. Dużo grała również w serialach. Za rolę w produkcji "Jej cały świat" nominowana była do Złotego Globu.
Ostatnio 43-latka wystąpiła w kontynuacji kultowej serii "W krzywym zwierciadle". Akcja nowego filmu dzieje się po latach i nosi tytuł "W nowym zwierciadle: Wakacje". Applegate zagrała tu Debbie Griswold, żonę Rusty'ego (w tej roli Ed Helms). Aktorka, choć ma spore doświadczenie w występach w komediowych produkcjach, tutaj musiała podołać sporemu wyzwaniu, jakie zafundowali jej... filmowi synowie.
Jednak Applegate to nie tylko aktorka. Niewiele osób wie, że jest także tancerką. Studiowała taniec praktycznie całe życie, występowała na Broadwayu, ba, została nawet nominowana do nagrody Tony właśnie za rolę w musicalu. To jednak nie wszystko. Swoje doświadczenie wykorzystywała współpracując m.in. przy tworzeniu grupy The Pussycat Dolls, a także jako jurorka w amerykańskiej wersji "You Can Dance".