"Nie jestem inna, niż wtedy, gdy miałam 20 lat" - zapewnia Katie Holmes w wywiadzie dla magazynu "Red". Uwagę zwraca jej okładkowe zdjęcie. Silnie wyretuszowane i praktycznie nie zdradzające, w jakim wieku jest 36-letnia obecnie gwiazda. Dlatego silnym kontrastem są zdjęcia, jakie paparazzo zrobił jej tuż po świętach: bez makijażu, z włosami w nieładzie i w rozciągniętej bluzie.
Jak podaje "Daily Mail", Holmes spędziła święta ze swoim byłym mężem Tomem Cruisem i 8-letnią córeczką Suri. Kiedy w niedzielę wybrała się wraz ze swoim ochroniarzem na spacer po ulicach Venice w Kalifornii, chyba wciąż pozostawała w świątecznym nastroju - rozciągnięta bluza i twarz pozbawiona make-upu doskonale sprawdzają się podczas rodzinnych poranków przy kominku. Jednak fotoreporterzy nie mają już wolnego. Udało im się zrobić zdjęcia, na których widzimy zmęczoną i nieco zaniedbaną gwiazdę.
Takie zdjęcia Holmes to rzadkość. Gwiazda "Jeziora Marzeń" niemal zawsze i w każdej sytuacji prezentuje się świetnie. Zazwyczaj wybiera proste ubrania, które podkreślają jej szczupłą sylwetkę, eksponuje swoje zadbane włosy, a brak makijażu ukrywa pod ciemnymi okularami - jak większość sławnych pań. Tym razem obyło się bez okularów.
Katie Holmes jest ozdobą każdej gali. Jest naturalnie piękna - nie potrzebuje dużej ilości makijażu, rzadko wybiera spektakularne czy przyciągające uwagę kreacje. Ona po prostu nie musi tego robić. Podczas spaceru z ochroniarzem co prawda nie wyglądała zachwycająco, ale przyznajemy - nadal ciężko uwierzyć, że ma 36 lat. Takiej dziewczęcej urody zazdrości jej pewnie niejedna konkurentka z Hollywood.
Aktorka przyznała, że wciąż zachowuje się tak, jak wtedy, gdy miała 20 lat.
Choć swego czasu love story Holmes i Toma Cruisa nie schodziło z pierwszych stron gazet, aktorka bardzo chroni swojej prywatności - od czasu rozwodu o jej życiu prywatnym nie wiemy prawie nic. Holmes jest też jedną z niewielu gwiazd, która prawie nie udziela się w social media - nie liczcie więc na jej poranne selfie z łóżka czy relację z wypadu do restauracji.
Wierzymy, że Holmes kupuje zbyt wiele jeansów - niemal zawsze, gdy paparazzi przyłapią ją poza czerwonym dywanem, ma je na sobie. Niezależnie od tego czy pozuje w prostej sukience i perfekcyjnym makijażu czy też udaje się właśnie do sklepu w wyciągniętym swetrze, zawsze wygląda bardzo dobrze. Mamy nadzieję, że i kolejnym razem tak będzie. A to lekkie poświąteczne rozmemłanie wybaczamy. Sami też jedną nogą tkwimy jeszcze za świątecznym stołem.