Widzowie zobaczyli więcej, niż gwiazdy chciały. Ten rok był pełen telewizyjnych wpadek

Tego chyba nie mieliśmy słyszeć. Gdy w marcu tego roku program "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami" ruszył w Polsacie, było kolorowo i rozrywkowo. Ale w odcinku nadawanym na żywo jedna rzecz nie do końca się udała.

Tym razem coś poszło nie tak z dźwiękiem w studio. Gdy Anna Głogowska i Krzysztof Ibisz ogłaszali po kolei, które pary zostają w programie, chwilę przed tym, zanim się odezwali, słyszeliśmy głos podpowiadającej im osoby. Przez to sekundy wcześniej wiedzieliśmy, kto jest bezpieczny i zaburzyło to trochę element zaskoczenia show.

Także Wy zauważyliście tę wpadkę w programie. W komentarzach pod naszą relacją z odcinka pisaliście:

Nie słyszeliście jak głos przebijał z reżyserki na live'a! - Ibisz i Głogowska zdania bez pomyłki nie potrafili sklecić! Toż to paranoja

Przywykliśmy do wizerunku Beaty Tyszkiewicz jako eleganckiej damy. W maju pokazała swoje nieznane dotąd oblicze.

"Taniec z gwiazdami" nadawany jest na żywo, a to oczywiście wiąże się z nieplanowanymi sytuacjami. Tak było i w ostatnim półfinałowym odcinku. Występ Anety Zając i Stefano Terrazzino wywołał spore emocje. Również wśród jurorów. Jaif pary sprawił, że poznaliśmy drugą twarz Beaty Tyszkiewicz.

Jeszcze nikt mi nigdy nogami na stole przede mną nie zapie*dalał! - powiedziała z całą powagą Beata Tyszkiewicz.

Jurorka błyskawicznie się zreflektowała i zaczęła przepraszać widzów i to po francusku.

O pardon, pardon, pardon - przepraszała.

To się nie dzieje naprawdę! - rzuciła zszokowana Anna Głogowska.

Nie byliśmy na to przygotowani, przepraszam bardzo. Nie, to się nie stało. Czy możemy to cofnąć? - pytał retorycznie Ibisz.

Ja nie wierzę, że to się dzieje naprawdę, ja nie wierzę, ja wychodzę - Iwona Pavlović nie znała Tyszkiewicz od tej strony.

Wierzymy w pani przeprosiny - zapewniał Krzysztof Ibisz.

Słucham!? A ja? - powiedziała Magda Mołek, krztusząc się ze śmiechu, gdy chwilę wcześniej Marcin Meller, współprowadzący "DD TVN", pomylił się, zapowiadając kolejny materiał programu.

Za to właśnie lubimy telewizję na żywo. Nawet takie telewizyjne wygi, jak Magda Mołek i Marcin Meller potrafią coś zepsuć. W jednym z wydań "DD TVN" pod koniec maja Meller wprowadzał widzów w kolejną część programu. Zrobił to w niezbyt fortunny sposób.

A w naszej kuchni jedna pani, dwóch panów - powiedział Meller, przedstawiając Natalię Schneider i Andrzeja Polana, którzy w niedzielę gotowali w studio.

Słucham?! A ja? - powiedziała krztusząc się ze śmiechu Magda Mołek, która stała obok Mellera.

"Gratuluję Ci Aniu" - tymi niefortunnymi słowami Wendzikowską przywitała nowa prowadząca "DD TVN". O ciąży Anny Wendzikowskiej plotkowano od lipca. Dziennikarka stanowczo odmawiała komentarza na ten temat.

W studiu dziennikarka pojawiła się, by opowiadać o drugiej ciąży księżnej Kate. Zanim to jednak nastąpiło Anna Kalczyńska wyraziła swój zachwyt nad jej wyglądem i szczerze pogratulowała.

Witaj Aniu, pięknie wyglądasz, muszę Ci powiedzieć, naprawdę. Gratuluję, bo ja nie miałam okazji, więc cieszę się - wypaliła Kalczyńska.

Wendzikowska minę miała nietęgą. Komplement przyjęła z uśmiechem, ale nie powiedziała nawet zwyczajowego "dziękuję". Dalsza rozmowa przebiegła w napiętej atmosferze.

Oh s***! My tooth is fallin off! [O cholera! Wypada mi ząb - przyp. red.] - stwierdziła bez ogródek, odsuwając na dalszy plan dyskusję na temat bieżących tematów.

Nieprzewidywalność to zdecydowany plus telewizji na żywo. Widok żony rockmana wykręcającej osłabiony implant (nie był jej naturalny ząb) okazał się bezcenny.

Jarosław Kuźniar prowadził właśnie jeden z wakacyjnych programów na TVN24 "Wstajesz i Wakacje" gdy przytrafiła się mu dość pechowa wpadka.

Prezenter wpadł na pomysł ścigania się z Adamem Kszczotem, złotym medalistą ME w biegu na 800 m. Na początku wszystko szło całkiem nieźle. Po kilku sekundach Kuźniarowi powinęły się nogi i zaliczył spektakularny upadek. Skończyło się na zszarpanym ego i przetartych spodniach.

W połowie listopada Johnny Depp pojawił się na gali Hollywood Film Awards. Usiłował wręczyć nagrodę za film dokumentalny "Supermensch: The Legend of Shep Gordon". Średnio mu to wychodziło.

To najdziwniejszy mikrofon, jaki w życiu widziałem - zaczął.

Potem stwierdził, że nie jest dobry w przemówieniach przed publiczności. Na dowód tego jąkał się, przeklinał, miał problemy z równowagą.

Tekst miał napisany na prompterze, mimo tego cały czas się mylił, a w pewnym momencie po prostu mu przerwano i pokazano przygotowany wcześniej klip.

Ktoś rozpoczął imprezę dużo wcześniej - jeden z delikatniejszych komentarzy dał DailyMail.co.uk.

Depp zainaugurował sezon wręczania nagród z przytupem - dorzucił "New York Daily News".

Takie wpadki zdarzają się najlepszym. Beyonce nie jest tu wyjątkiem. Występująca z mężem, Jay'em Z, wokalistka dała się ponieść żywiołowej muzyce i podczas jednej z piosenek zaczęła podskakiwać.

Jej strój tego nie wytrzymał. Koronkowa bluzka się rozpięła i publiczność zobaczyła cielisty stanik. Wszystko trwało chwilę, po czym strój wrócił do pierwotnego wyglądu.

Pod koniec jednego z lutowych wydań "Panoramy" na blacie stołu widać było paczkę papierosów. Normalnie w tym miejscu jest tylko szklanka z wodą.

Hanna Lis przeprosiła za nieschowanie paczki Marlboro. W wywiadzie dla portalu Wirtualnemedia.pl przyznała, że to był jej błąd i nie będzie się z tego tłumaczyć.

Jedyne, co mam do powiedzenia to: Moja wpadka, nie zauważyłam. Przepraszam bardzo - stwierdziła Hanna Lis.

Facebook.com

Oto wpadka, co do której zdania są podzielone. Nicki Minaj twierdzi, że pośpiesznie zmieniany strój zawiódł na scenie i występując na gali MTV Musi Video Awards musiała kurczowo się trzymać, by nie stanąć nago przed publicznością.

Nie miałam na sobie nic, ani majtek, ani stanika - przekonywała.

Rzekomy problem z obcisłym strojem to konsekwencja szybkiej zmiany stroju między piosenkami. Ponoć miała na to 50 sekund, do tego w ciemnościach. W konsekwencji suwak nie chciał się zapiąć. Tak twierdzi artystka.

Zdaniem świadków obserwujących ją na próbach poprzedzających show, swoją ubraniową wpadkę doskonale przetrenowała.

Edyta Górniak była gościem jednego z majowych odcinków "Dzień Dobry TVN". Rozmowa miała dotyczyć nowego singla piosenkarki, "Your High". Kinga Rusin zapytała jednak też o życie prywatne Edyty Górniak. To się artystce nie spodobało.

Wkrótce później Kinga Rusin skomentowała ten incydent.

Anna Kalczyńska miała we wrześniu okazję się przekonać, że prowadzenie programu na żywo jest wyzwaniem. Tym bardziej także, że odpowiedni dobór słów w rozmowie z gośćmi ma kluczowe znaczenie.

Ania Kalczyńska w programie 'DD TVN' powiedziała do mnie: Nie jest tajemnicą, że swoim wyglądem prowokujesz, możesz wywoływać agresje. Aniu podobnej retoryki używają gwałciciele mówiąc, że ofiara sprowokowała, bo miała za krótką spódniczkę i w takim razie należało jej się. Oni zostali tylko sprowokowani. Bardzo zabolały mnie Twoje słowa - pisze Rafalala na swoim blogu.

Heteroseksualista był gościem w studio TVN po serii niepochlebnych wypowiedziach browarnika, Marka Jakubiaka, o homoseksualistach. W geście wsparcia z mniejszościami seksualnymi w Warszawie miała miejsce akcja wylewania do ścieku piwa z jego browaru.

Prowadzący poranny program w TVN zaprosili Rafalalę, bo "swoim wyglądem wywołuje skrajne zachowania". Chcieli wiedzieć, "jak reaguje na hejt na swoją osobę? I czy zabolały ją te homofobiczne wypowiedzi?".

Screen z Facebook.com/RafalalaRafalal

Prezydent odleciał. Z rzeczywistością stracił kontakt. Powinien napić się zimnej wody i zaprosić polityków na wybory - stwierdził w pewnym momencie polityk.

"To nie temat dla żartów" - tłumaczył nam.

Na ostatniej z kolacji piosenkarka gościła u siebie Otylię Jędrzejczak, Filipa Chajzera i Michała Witkowskiego. Ten, choć żyje z pisania, próbuje sił jako bloger modowy. Stylizacja, którą dla siebie wybrał, nie przypadła Chajzerowi do gustu. Opaskę powstańczą na koszuli uznał za sporą przesadę.

O, drogi kolego! Ale za to to będziesz mieć dziś przerąbane. Tak to się nie bawimy. Ja jestem warszawiak od kilku pokoleń - podniesionym głosem mówi Chajzer. - To nie jest zabawne. Boa sroa, tam co chcesz, ale tak to się nie bawimy.

Chajzer był wyraźnie zdenerwowany, Witkowski przestraszony. Ku widocznej uldze Klich i Jędrzejczak opaska zniknęła z ramienia, a wraz z nią nerwy. Witkowski dodał później, że wystraszył się, bo nie wiedział o co chodzi dziennikarzowi.

Cieszę się, że tak szybko mogliśmy to zagasić - podsumował sprawę reporter TVN.

Poprosiliśmy Filipa Chajzera o komentarz. Dlaczego kazał Witkowskiemu zdjąć opaskę?

To oczywiste! Ten symbol oddaje poświęcenie ludzi walczących o wolną Polskę. Co innego inscenizacje wojenne, a co innego chęć szokowania wyglądem. Nie można żartować, czyniąc z opaski powstańczej elementu stroju - powiedział redakcji Plotek.pl.

Ewa Chodakowska zagościła w jednym z wrześniowych wydań "DD TVN" w luźnej bluzce bez stanika. Chłód klimatyzacji sprawił, że trenerka z Jackiem Santorskim i Zbigniewem Wodeckim rozmawiała pokazując więcej, niż zapewne chciała.

EastNews

EastNews

Pod koniec października Joanna Krupa była gościem show Kuby Wojewódzkiego. Prowadzący poprosił, by oceniła wygląd znanych Polek.

Okazało się, że wielu z nich Krupa w ogóle nie kojarzy. Zdziwiło nas trochę, że nie wie kim jest światowej sławy modelka, Małgorzata Bela. Przełknęliśmy, że nie wie, jak wygląda aktorka, Aleksandra Hamkało. Ale nie znać premier Polski?

Premier Kopacz, kojarzysz premier Kopacz naszą nową? - zapytał Wojewódzki.

Nie kojarzę, a masz jej zdjęcie? - wypaliła Krupa.

TVN/X-News

Choć wyjątkowo, to wpadka radiowa, ciężko nam było z niej zrezygnować w tym zestawieniu. Na antenie Programu Trzeciego Wojciechowi Mannowi wymsknęło się z ust przekleństwo. W audycji "W tonacji Trójki" krytycznie ocenił piosenkę zespołu Kasabian. Stylistyka utworu skojarzyła mu się z wiejską zabawą.

Umpa, umpa, i komputerek, i hulamy, cały parkiet tańczący, ch*j, bala, bala - stwierdził. Gacek zapytała go o niecenzuralne słowo, co Mann wyjaśnił - Słowo mi się ułożyło. Nie że brzydkie, tylko że hula. Hulaj powiedziałem w skrócie - dodał.

Słuchacze nie skarżyli się, krytycznie wpisy ani komentarze nie pojawiły się również na facebookowym profilu stacji. W internecie dostępny jest fragment audycji z niecenzuralną wypowiedzią Manna.

To był program "Kropka nad i". Do widzenia - tak Hanna Lis pożegnała w majów widzów programu "Po przecinku" w TVP Info.

"Kropkę nad i" prowadzi od lat Monika Olejnik, ostatnio na antenie TVN24.

Chwilę trwało, zanim dziennikarka zorientowała się, że palnęła gafę. Klasyczny "facepalm".

W jednym z wydań "Dzień Dobry TVN" tematem była polska pizza, czyli cebularz. Marcin Prokop jednak miał chyba coś innego w głowie. Swoje wejście zaczął od przejęzyczenia i temat placka z pieca stał się nagle sprośny.