Gdy w trzy miesiące schudła 70 kg, wzbudziła duże kontrowersje. Teraz przytyła i wygląda znakomicie

Schudła 70 kilogramów w trzy i pół miesiąca. Przy okazji zarobiła ćwierć miliona dolarów i wzbudziła olbrzymie kontrowersje. 24-letnia uczestniczka "The Biggest Loser" straciła 60 proc. masy ciała. Swoją chudą sylwetką wywołała dyskusję na temat racjonalnego odchudzania. Dziś waży 10 kg więcej i w końcu jest szczęśliwa.
Rachel Frederickson Rachel Frederickson Screen z Youtube.com

Niesamowita transformacja

Gdyby Rachel Frederickson poszła do lekarza, zasugerowałby zrzucanie na kwartał najwyżej 10-11 kg. By wygrać w programie telewizyjnym ćwierć miliona dolarów, schudła siedem razy tyle. Przy wzroście 164 cm ważyła niecałe 48 kg.

To telewizyjne show. To nie jest wzór, według którego powinno się odchudzać. Sami zalecamy najwyżej do 1 kg na tydzień. Zdecydowanie odradzam tak olbrzymią utratę wagi jaką przeszła Rachel - przekonywał w telewizji ABC dr Richard Besser.

Dziesięć miesięcy później Rachel sama przyznała, że podeszła do utraty wagi "zbyt entuzjastycznie". Od tamtej pory zyskała 10 kg.

W końcu czuję się wygodnie we własnej skórze - zapewnia dziś i chwali nowym wyglądem.

Rachel Fredericksonarchiwum Rachel Frederickson

Rachel Frederickson Rachel Frederickson Screen z Youtube.com

Szok trenerów

Finalistka 15. edycji programu "The Biggest Loser" pobiła wszystkich wcześniejszych zwycięzców. Jej utrata wagi była największa.

Tak duża nagroda pieniężna stawia uczestników pod dużą presją. Chcąc wygrać, robią rzeczy niekoniecznie dobre dla ich zdrowia - dodaje dr Richard Bessrer.

The Biggest LoserScreen z Youtube.com

Efekt diety w widoczny sposób zaszokował parę trenerów-dietetyków opiekujących się jej konkurentami w show. Po tym, gdy w nadawanym na żywo odcinku z ust Jillian Michaels wyrwało się "O mój Boże!", musiała wydać oficjalny komunikat.

Nie czujemy się upoważnieni, by komentować transformację Rachel, bo nie byliśmy jej trenerami. Wszelkie pytania dotyczące "The Biggest Loser" należy kierować do producentów - napisała Michaels na Facebooku.

The Biggest LoserScreen z Youtube.com

Rachel Frederickson Rachel Frederickson Screen z Youtube.com / Facebook.com/jillianmichaels

Oburzenie Internautów

Internauci nie musieli być zachowawczy w swoich opiniach. Po finale pojawiło się wiele krytycznych opinii.

48 kg? 60 proc. utrata masy ciała? To nie jest zdrowe, jakkolwiek by na to nie patrzeć. Ciężko świętować z takiego powodu - skomentował ktoś.
O nie. Mam wrażenie, że Rachel straciła za dużo wagi. Zaczęłam się o nią martwić. Aż odwróciłam głowę - denerwowała się kolejna osoba.

The Biggest LoserScreen z Twitter.com

Rachel Frederickson Rachel Frederickson "US Weekly"

Pierwsze reakcje

Na świeżo po finale "The Biggest Loser", Rachel Frederickson tryskała energią. Przepełniona emocjami (w końcu wygrała 250 tys. dolarów, ponad 830 tys. zł) zapewniała, że jest szczęśliwa.

Dla mnie dziś te 70 kg to nie jest jakaś tam liczba, to jest życie. Nigdy nie czułam się bardziej szczęśliwa - przekonywała dziennikarzy w lutym 2014 roku.

Media nie były przekonane. Na okładkach m.in. "People" czy "US Weekly" kwestionowano zalety takiej metamorfozy.

Rachel Frederickson"People"

Rachel Frederickson Rachel Frederickson Screen z Instagram.com/rachelinspire

Gdy kończy się gra, a zaczyna życie

Chriss Powell, jeden z amerykańskich ekspertów od utraty wagi, w rozmowie ze stacją ABC News, zwrócił uwagę na problem z taką metamorfozą.

Szybkość, z jaką straciła na wadze, budzi duże wątpliwości. Ona występowała w programie rozrywkowym, rodzaju odrealnionej gry. Jednak konsekwencje tej gry są jak najbardziej rzeczywiste, szczególnie dla jej życia w długim okresie czasu - przekonywał.

Dodał, że o ile łatwo jest popaść z jednej skrajności (przejadanie się) w drugą (głodzenie), to najtrudniej znaleźć rozsądny balans. Rachel chyba widziała ten wywiad.

Rachel Frederickson Rachel Frederickson Screen z Youtube.com

Złe decyzje

Na początku grudnia Rachel zdobyła się na niezwykłe wyznanie. Do programu stacji NBC "Today" wysłała szczery list. Opisała w nim, jak złe decyzje zaważyły na jej życiu.

Odkąd pamiętam, rodzice, krewni, nauczyciele, trenerzy i bliscy mi ludzie mówili, że jestem wyjątkowa. Czułam się inna, ale nie rozumiałam, jak wpłynie to na moje życie. Miałam dobre oceny, zdobywałam medale jako pływaczka. W liceum poznałam chłopaka z wymiany międzynarodowej Przyjechał do Stanów z Niemiec. Zakochałam się i jako 18-latka pojechałam za nim do Europy - bohaterka "The Biggest Loser" przypomina historię sprzed lat.

Rachel FredericksonScreen z Facebook.com/RachelFredericksonBL15

Z czasem okazał się zupełnie innym człowiekiem. Ciągle coś mu we mnie przeszkadzało. Za jego sprawą moja samoocena strasznie spadła, zmieniłam się. Nie tylko psychicznie. Do USA wróciłam jako samotna, otyła dziewczyna. Pracowałam z domu, nie chciałam wychodzić.  Mając 23 lata, postanowiłam zmienić to życie i poszłam na casting - pisze Rachel.

The Biggest LoserScreen z Youtube.com

The Biggest Loser The Biggest Loser Screen z Youtube.com

Ulotne szczęście

"The Biggest Loser" okazał się dla Rachel wybawieniem. Niezależnie od kontrowersyjnego założenia (otyli chudną, licząc na pieniądze), pozwolił jej odzyskać właściwą samoocenę. Tak przynajmniej dziewczyna widzi to z perspektywy blisko roku.

Nikt we mnie nie wierzył, więc sama musiałam. W końcu wystąpiłam w tym show, by odzyskać życie. Zawsze czułam się dobrze, konkurując na zawodach, nie inaczej było tym razem. Zawzięłam się i wygrałam. Nigdy nie czułam się silniejsza, niż kiedy stałam na scenie w trakcie finału. To była ulotna chwila - zdradziła na serwisie Today.com

Rachel FredericksonScreen z Facebook.com/RachelFredericksonBL15

Rachel FredericksonScreen z Facebook.com/RachelFredericksonBL15/

Rachel Frederickson Rachel Frederickson Facebook.com/RachelFredericksonBL15

Nauka nie poszła w las

Czytanie komentarzy internautów okazało się dla Rachel traumatycznym przeżyciem. Nie mogła zrozumieć, dlaczego - gdy ona sama jest szczęśliwa - obcy ludzie mieszają ją z błotem.

Moja samoocena znów była pod ostrzałem. Znów głosy obcych zaczynały brzmieć silniej, niż mój głos wewnętrzny. Zrozumiałam jednak, że one nigdy nie znikną. Najważniejsze, to nigdy nie przestawać słuchać swojego - zdradza.

Jak przekonuje, rok 2014 był dla niej czasem nauki i zmiany.

Wróciłam do szkoły i równolegle pracowałam, trenowałam do pierwszego maratonu, byłam wolontariuszką w schronisku dla psów i pomogłam stworzyć serwis internetowy dla bezrobotnych - wylicza.

Rachel FredericksonScreen z Instagram.com/rachelinspires

Rachel FredericksonScreen z Facebook.com/RachelFredericksonBL15

Więcej o:
Copyright © Agora SA