Beshine to pseudonim 30-letniej Mayry Hills, która od kilkunastu lat powiększa piersi. Teraz może się pochwalić największym sztucznym biustem w Europie. Niewiele brakuje jej też do tytułu największych piersi świata. Jedni ją kochają i uważają, że jest atrakcyjna, inni krytykują jej wygląd.
Screen z Facebook.com/pages/beshine
Zaczęła od miseczki B. Teraz każda z jej piersi waży ponad 9 kilogramów.
W 2007 roku Beshine zaczęła publikować zdjęcia swoich piersi na portalach społecznościowych, ale dopiero w 2010 roku ujawniła swoje prawdziwe imię i nazwisko oraz pokazała twarz. Okazało się, że było to bardzo dobre posunięcie, bo od tamtej pory zarabia jeszcze więcej publikując swoje nagie zdjęcia w internecie.
Beshine prowadzi również bloga, na którym opisuje swoje codziennie życie. To właśnie z niego można dowiedzieć się, że jest ona fanką piłki nożnej i uwielbia spacery oraz... gry komputerowe. Niedawno kupiła sobie nawet najnowsze PlayStation.
Jednym z największych problemów Beshine jest znalezienie pasujących na nią ubrań. Często skarży się, że choć plecy nie bolą jej tak jak myślą niektórzy, to bardzo często nie może wcisnąć się w bluzkę, która naprawdę jej się podoba. Zdjęcia z przymierzalni publikuje na blogu czy Facebooku.
Screen z Facebook.com/pages/beshine
Beshine musiała przerwać ćwiczenia na siłowni ze względu na nową operację - kobieta cały czas wstrzykuje sobie silikon. Teraz wróciła na siłownię, ale trening z takim biustem, to prawdziwe wyzwanie.
Oprócz piersi, Beshine wielokrotnie powiększała sobie usta i wygładzała skórę twarzy.
Zobaczcie, jakie jeszcze zdjęcia publikuje na portalach społecznościowych.
.
.
.
.