Był polskim chemikiem, jego wynalazek zmienił podejście do seksu. Oto człowiek, który wymyślił prezerwatywy

Płócienne woreczki nasączane solami, zwierzęce jelita, gumowe nasadki i inne wynalazki, które miały pozwolić człowiekowi czerpać przyjemność z seksu, pozbawiając go jednak konsekwencji w postaci nieplanowanej ciąży. Chęć uprawiania bezpiecznego seksu jest stara jak cywilizacja, ale dopiero niecałe sto lat temu niewygodne, przeznaczone do wielorazowego użytku i zawodne jak tanie tablety wynalazki zastąpiono jednym doskonałym wynalazkiem, który na zawsze odmienił podejście do seksu. To jednorazowe, pozbawione szwów, łatwo dopasowujące się do kształtu ciała, prezerwatywy lateksowe. Tego druzgocącego wynalazku dokonał na początku XX wieku Julius Fromm - polski Żyd z Konina.
Julius Fromm. Julius Fromm. Julius Fromm (fot. archiwum rodzinne Frommów)

Julius Fromm

Syntetyczny lateks to ciekła guma. Pośród wielu jego zastosowań, szczególną furorę zrobiło to jedno, opatentowane w 1916 roku przez Juliusa Fromma, polskiego chemika żydowskiego pochodzenia, który wynalazł sposób produkcji prezerwatyw z ciekłej gumy. Fromm urodził się 4 marca 1883 roku w Koninie w zaborze rosyjskim jako ubogi Żyd, ale pod koniec XIX wieku jego rodzina przeniosła się do Berlina licząc, że dynamicznie rozwijające się Prusy zapewnią rodzinie dostatnie życie. Tam utrzymywali się z ręcznej produkcji papierosów. Kiedy zmarł ojciec, utrzymanie licznej rodziny (miał pięcioro rodzeństwa), spoczęło na barkach Juliusa. Był zręcznym biznesmenem. Zgromadzony na handlu papierosami majątek pozwolił mu otworzyć fabrykę produkującą gumowe wyroby dla gwałtownie rozwijającego się przemysłu. Rząd, dostrzegając, że brak jakiejkolwiek kontroli narodzin prowadzi do nieuniknionej katastrofy demograficznej, przychylnym okiem patrzył na wszystkie pomysły pozwalające ograniczyć przyrost naturalny. W tę koniunkturę wpisał się Julius Fromm ze swoim wynalazkiem: efektywną, jednorazową prezerwatywą.

Julius Fromm. Julius Fromm. Julius Fromm (fot. archiwum rodzinne Frommów)

Prezerwatywa

Był rok 1912, kiedy Julius Fromm opracował nowoczesną i rewolucyjną metodę produkcji pierwszych, spełniających swoją podstawową funkcję prezerwatyw. Kolejny przełomowy rok dla ludzkości i samego Fromma, to 1916 - w tym roku chemikowi i wynalazcy udało się opatentować technologię wytwarzania prezerwatyw.

W 1916 roku decyduje się nazwać swoją markę "Fromm acts". Przyjął angielską pisownię słowa "act" (Akt po niemiecku), chcąc pokazać międzynarodowy charakter swojego produktu. Miało to również znaczenie humorystyczne, ponieważ "fromm" w języku niemieckim oznacza również "pobożny", a jednocześnie nieco ryzykowny, zaś słowo "act" wprowadza konotacje seksualne - informuje portal Berlinbooks.org.

Jednocześnie formuje się łatwo rozpoznawalny design kartonów w których Fromm sprzedawał po 3 prezerwatywy kosztujące 72 feningi za opakowanie.

To nie było mało, ale "Fromm acts" były produktem wysokiej jakości i niezawodnym - czytamy na portalu.

Sukces był ogromny. W 1931 roku jego firma miała swoje przedstawicielstwa na całym świecie i produkowała ponad 50 milionów prezerwatyw.

Julius Fromm. Julius Fromm. Fabryka gumy Juliusa Fromma (prawa autorskie wygasły)

Metoda

Na zdjęciu widzimy oryginalną fabrykę gumy Juliusa Fromma z 1932 roku. Jesteście ciekawi, jak powstaje tak delikatna, wytrzymała i w założeniu niezawodna rzecz, jak prezerwatywa? Dowiadujemy się tego ze strony Berlinbooks.org.

Fromm użył form szklanych, które zostały zamontowane na ramach nośnych i zanurzone w kadzi z roztworem gumy skroplonej z benzyną, benzenem i tetrachlorometanem. Po dwóch zanurzeniach, wokół form szklanych tworzy się cienka gumowa skóra, w specjalnych piecach wulkanizowana potem z oparami siarki - czytamy.

Co ciekawe, ta opracowana przez Fromma technologia wytwarzania prezerwatyw zasadniczo nie zmieniła się do dzisiaj. Największa zmiana dotyczy jedynie pełnej automatyzacji produkcji.

Julius Fromm. Julius Fromm. fot. z archiwum rodzinnego Frommów

Rodzina

W 1924 roku "król kondomów" wziął ślub z Selmą. Prywatnie łączył w sobie cechy liberała i konserwatysty.

To był autorytarny charakter z liberalnym podejściem, prawdziwy patriarcha - czytamy wspomnienie jednego z jego synów na stronie Logo24.pl.

Czytamy tam również, że ojciec początkowo niechętnie odnosił się do kariery aktorskiej swojego syna Maxa. Przekonał się do tego dopiero, gdy zobaczył, jak syn odnosi sukcesy na deskach berlińskich teatrów i kabaretów. Rosnący w siłę naziści coraz bardziej jednak utrudniali spokojne prowadzenie interesu polskiemu Żydowi z Konina. Max, który w swoich wystąpieniach artystycznych kpił z nazistów, musiał uciekać do Francji. Sam Fromm musiał z kolei nieustannie podkreślać niemieckość swoich produktów w obawie przed ich bojkotem. Jednak już w 1937 roku sytuacja była na tyle nieznośna, że przedsiębiorca zaczął rozważać sprzedaż swojej firmy.

Julius Fromm. Julius Fromm. Julius Fromm

Książka

O Juliusie Frommie powstała książka: "Jak naziści doprowadzili do upadku imperium Fromma". Czytamy tam o szczegółach tej dziwnej transakcji, podczas której Fromm został zmuszony do sprzedaży firmy matce chrzestnej marszałka Goeringa za ułamek jej wartości.

Kupującego wskazało Ministerstwo - baronową Elisabeth von Epenstein, matkę chrzestną prawej ręki Hitlera, Hermana Goeringa. Oferta wynosiła 200 tysięcy franków szwajcarskich, jednak urzędnicy nazistowscy podyktowali warunki transakcji. Według oficjalnego kursu wymiany, oferta baronowej Epenstein wynosiła równowartość 116 tysięcy marek niemieckich - czytamy fragment książki na stronie Berlinbooks.org.
Julius Fromm. Julius Fromm. fot. archiwum rodzinne Frommów

Śmierć

Człowiek, dzięki któremu seks stał się inny, niż wcześniej, musiał w końcu uciekać z Niemiec.

Julius Fromm i jego żona Selma opuścili Berlin w 1939 roku i wyjechali do Londynu, gdzie zastali żywego swojego drugiego syna Herberta i jego rodzinę. Fromm udowodnił Brytyjskiemu Departamentowi ds. Cudzoziemców, że jest w stanie samodzielnie się utrzymać i otrzymał wizę z Home Office - czytamy na cytowanym portalu.

Wojna była dla Fromma i jego rodziny ciągiem dramatów. W obozach zagłady zginął brat i dwie siostry przedsiębiorcy. W samym Londynie, gdzie narastał obsesyjny lęk przed szpiegami, rodzina Fromma była prześladowana.

Większość członków rodziny Fromma, która przebywała w Londynie, została sklasyfikowana jako podejrzani wrodzy cudzoziemcy, a wskutek coraz bardziej powszechnego lęku przed nazistowskimi szpiegami i "wrogami od wewnątrz" w Wielkiej Brytanii, niektórych członków rodziny przetrzymywano w koszarach i obozach, a Ruth, córka Salomona Fromma skończyła w więzieniu w Holloway. Najmłodszy syn Juliusa, Edgar, został w 1940 roku deportowany do Australii.

Julius Fromm zmarł 12 maja 1945 roku, zaledwie 4 dni po kapitulacji Niemiec.

Jego rodzina wspomina, że był szczęśliwy z upadku nazistowskich Niemiec i nie mógł się doczekać powrotu do kraju. Fabryka Frommów w Kopenick - która była częścią sowieckiej strefy okupacyjnej - została zniszczona wskutek nalotów, a maszyny, które pozostały nienaruszone, wywieziono wgłąb Związku Radzieckiego.

Rodzina nigdy nie odzyskała zagrabionego przez nazistów majątku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.