Paulina Komorowska
Paulina, żona Marcina Komorowskiego, piłkarza Tierieka Grozny i reprezentanta Polski, to kolejna kobieta w niniejszym zestawieniu, która wymyka się stereotypowi. Skończyła studia, była instruktorką tańca, modelką, ma pracę, własne pasje i jest mamą małej Kalinki. Jednak żeby wyjechać z mężem do Czeczenii, musiała porzucić dotychczasowe życie.
Czeczenia jednak trochę elektryzuje - przyznała Paulina Komorowska w wywiadzie dla portalu Atakuj.com. - Ja za Marcinem zawsze pojadę, bo nie wyobrażam sobie bycia rodziną na odległość. Jasne więc było dla mnie, że jedziemy. Najgorszy nie był jednak fakt, że to Czeczenia, bo Marcin kontaktował się z Piotrem Polczakiem i trochę się dowiedział. Najgorsze było to, że będziemy daleko od rodziny, ponadto wyjazd łączył się z przymusem rezygnacji z pracy, która jest dla mnie bardzo ważna w życiu. To dla mnie samorealizacja i niezależność, dlatego to było najtrudniejsze.
Facebook.com
Rodzina mieszka obecnie w Kisłowodzku na Kaukazie, w zwykłym bloku.
To ładna miejscowość, uzdrowiskowa - zachwala aktualne miejsce pobytu Paulina. - Jest wiele sanatoriów, hoteli. Piękny deptak, ogromny park, a także park wodny. Wszędzie jest masa turystów - mówi, ale zaraz dodaje:
Drażni mnie to, jak wyglądają kamienice i budynki. Jest dość obskurnie i brudno.
Paulina Komorowska rozumie konieczność wyjazdu do odległej Czeczenii, jednak nie zamierza rezygnować z własnych ambicji.
Jeżeli po zakończeniu kontraktu Marcina wrócimy do Polski, to planuję powrót do zespołu. Jestem w stałym kontakcie z Młodzieżowym Domem Kultury, w którym jestem nauczycielem i staram się uzyskiwać kolejne stopnie awansu zawodowego. Mam więc nadzieję, że wrócę i będę prężnie działać i wyjdzie wszystko tak, jak sobie zaplanowałam.
Facebook.com
