Agnieszka Kotlarska miałaby teraz 41 lat. Miss Polski, Miss International, muza projektanta Ralpha Laurena, świetna modelka, która brała udział w wielu prestiżowych kampaniach reklamowych m.in. dla Calvina Kleina czy Estée Lauder, w końcu: żona i matka. 17 lat temu zginęła z rąk prześladowcy. Jerzy Lisiewski dostał wyrokiem sądu 14 lat więzienia. Jest już na wolności. Wystąpił on w filmie dokumentalnym "Będę Cię kochał, aż do śmierci" w TVN Style 15 listopada.
Mat. promocyjne
Lisiewski po raz pierwszy zobaczył Kotlarską na pokazie sukien ślubnych w salonie przy ulicy Oławskiej we Wrocławiu.
Lisiewski ciągle wracał myślami do Kotlarskiej.
Mat. promocyjne dokument TVN Style
Zainteresowanie mężczyzny niepokoiło Miss Polski.
Lisiewski nieco inaczej wspomina tamten okres.
Zygmuntowi Chajzerowi, przyjacielowi rodziny, zainteresowanie Lisewskiego nie wydawało się niepokojące.
Tymczasem kariera Kotlarskiej nabierała rozpędu. Jej życie stało się bajką, o jakiej inne dziewczyny w Polsce w latach 90. nie śmiały nawet marzyć. Wyjechała do USA, była muzą Ralpha Laurena, jej twarz była na plakatach na całym świecie, grała w reklamach. Układać zaczęło się też w życiu prywatnym. Wyszła za mąż, urodziła córkę. Tęsknota za życiem rodzinnym sprawiła, że zaczęła coraz częściej bywać w kraju. Nadal jednak latała i rozwijała swoją karierę.
Dostała zlecenie na sesję w Paryżu. Miała lecieć z Nowego Jorku. Nagle pojawiła się w mediach tragiczna wiadomość. Samolot, na pokładzie którego powinna być modelka rozbija się, giną wszyscy pasażerowie. Na szczęście Kotlarskiej nie było na pokładzie. Sesję przesunięto, ona wolała polecieć innym lotem.
Lisiewskiemu myśli o Kotlarskiej nie dawały spokoju, dążył do spotkania z nią.
27 sierpnia 1996 roku był ciepłym, leniwym dniem.
Lisiewski starał się porozmawiać z Kotlarską. Ta siedziała zamknięta w samochodzie pod domem, czekała na męża. Ten po chwili pojawił się na podjeździe, od razu wyciągnął telefon i wzywał policję. To zdenerwowało Lisiewskiego.
W tym czasie Kotlarska wykrwawiała się na chodniku przed domem. Wszystko działo się na oczach jej niespełna 3-letniej córki.
W prasie tak relacjonowano przebieg zdarzenia.
Lisiewski pod wpływem emocji przebiegł spory odcinek. W końcu ocknął się i postanowił oddać się w ręce policji.
Lisiewski dostał 14 lat.
Powtórkę programu będzie można obejrzeć w TVN Style w niedzielę o 22.50.