W piątkowy wieczór tłumy Warszawiaków wzięły udział w proteście przeciwko chuligańskim wybrykom z 11 listopada wśród nich była też Agnieszka Szulim ze swoim partnerem Maciejem Żakowskim.
Fot. Dariusz Borowicz / Agencja
Dziennikarka podkreślała wymieniając komentarze z użytkownikami śledzącymi jej profil na Instagramie, że nie bała się pójść na antyfaszystowski marsz. Tego samego dnia w studio "DDTVN" opowiadała, że 11 listopada obawiała się wyjść z domu:
Fot. Dariusz Borowicz / Agencja
Fot. Dariusz Borowicz / Agencja
Fot. Dariusz Borowicz / Agencja
Początkowo demonstracja antyfaszystowska miała wyruszyć spod bramy Uniwersytetu Warszawskiego przy Krakowskim Przedmieściu. W starej bibliotece ogłoszono alarm bombowy, jak się później okazało - fałszywy. Dlatego protestujący wyruszyli ostatecznie wyszli spod pomnika Kopernika.
fot. Dariusz Borowicz
Antyfaszystowski marsz zakończył się po 20. pod squatem Przychodnia przy Skorupki.
Fot. Dariusz Borowicz / Agencja
Fot. Dariusz Borowicz / Agencja
Agnieszka Szulim już od kilku dni, podobnie jak setki Warszawiaków, wyrażała swój sprzeciw wobec chuligańskim aktom 11 listopada, dekorując instalację Julity Wójcik na pl. Zbawiciela.
Screen z Instagram.com